Region

Nowa trawa przed meczem

Na czwartkowym koncercie irlandzkiej grupy U2 bawiło się siedemdziesiąt tysięcy osób. W efekcie murawa na Śląskim została zniszczona na tyle, że trzeba ją wymienić.

Niecały miesiąc, to za mało, żeby taką trawę zregenerować. Na to potrzeba kilku miesięcy. Tymczasem już piątego września na chorzowskim Stadionie Śląskim zagrają piłkarskie reprezentacje Polski i Irlandii Północnej.

Edward Grygierczyk, który od lat zajmuje się stadionową murawą, był w szoku, kiedy rozebrano scenę i zdjęto z boiska zabezpieczające je płyty. – Byłem praktycznie załamany, ponieważ te uszkodzenia są bardzo duże, w prawie 90% murawa jest nieżywa – przyznaje Grygierczyk. I w związku z tym zostanie usunięta specjalnym sprzętem, który na stadion przywieziono aż z Warszawy.

Nowa nawierzchnia ma pojawić się na Sląskim już za dwa tygodnie. Przez ten czas będą trwały prace przygotowawcze. – Będziemy frezować powierzchnię boiska. Frezowanie oznacza zdjęcie cienkiej warstwy obumarłej trawy. Po frezowaniu, będziemy przygotowywać podłoże pod rozłożenie nowej rolki – wyjaśnia Mikołaj Szulim, “Zielona Architektura”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Okazuje się że podczas takich koncertów, jak koncert U2 w Chorzowie, płytę boiska bardzo trudno zabezpieczyć. – Oglądaliśmy przygotowania organizacji koncertu U2 na San Siro w Mediolanie, tam również trawa była nie nadająca się do użytku po koncercie – stwierdza Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.

Dlatego w umowie na organizację koncertu zawarto zapis, że ewentualne koszty renowacji i wymiany murawy ponosi organizator – w tym wypadku firma Live Nation. Nieoficjalnie mówi się, że będzie to kosztowało nawet kilkaset tysięcy złotych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button