Świat

Rosja/ Putin na miejscu katastrofy w elektrowni

“Widzimy i wiemy, co się stało, i nie należy udawać, że ktoś tego nie rozumie” – powiedział premier Rosji. Kompania RusHydro powinna, zdaniem Putina, objąć wypłatą odszkodowań także rodziny tych, którzy przepadli bez wieści.

Dodał, że regionalne władze powinny podjąć dodatkowe działania w celu pomocy rodzinom ludzi, którzy zginęli i ucierpieli w katastrofie. Zasugerował rozpatrzenie kwestii opłaty ze środków budżetowych kształcenia dzieci z rodzin, które ucierpiały.

Ponad 1 000 ratowników wciąż pracuje na miejscu katastrofy, do której doszło w poniedziałek nad ranem. Nadzieje na uratowanie kogokolwiek są nikłe.

Nadal nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu utrzymuje niezmiennie, że było nią tzw. hydrouderzenie, czyli gwałtowny wzrost ciśnienia w jednym z kanałów, którymi woda spada na turbiny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Eksperci nie wykluczają, że praprzyczyną katastrofy była jednak awaria jednej z turbin. Te pracujące w Sajańsko-Szuszeńskiej Elektrowni Wodnej mają już ponad 30 lat – zostały zainstalowane w 1978 i 1979 roku.

Putin powiedział w czwartek, że wypadek wyjawił potrzebę modernizacji starzejącej się rosyjskiej infrastruktury.

Podkreślił konieczność przestrzegania standardów bezpieczeństwa pracy w przemyśle i, jak to wyraził, “podniesienia dyscypliny technologicznej w przemyśle i innych dziedzinach gospodarki”.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button