Sport

Ekstraklasa piłkarska – Polonia Bytom – Korona Kielce 1:0

Trener gości Marek Motyka jeszcze kilka miesięcy wcześniej prowadził Polonię. Zwolnił posadę Jurijowi Szatałowowi, toteż w sobotę odbył swego rodzaju “podróż sentymentalną”. Zespół gospodarzy wyprowadził na boisko w roli kapitana zawodnik, któremu wrocławska prokuratura postawiła kilka dni wcześniej zarzut korupcji. Kibice powitali go szczególnie ciepło.

Polonistom nie wypadało na swoim stadionie nie zaatakować, choć kielczanie nie dali się zepchnąć do obrony. Więcej sytuacji bramkowych przed przerwą mieli bytomianie. Najlepszą zmarnował w 17. minucie Grzegorz Podstawek – skiksował tuż przed bramkarzem rywala. Zrehabilitował się w końcówce tej części meczu, kiedy w polu karnym wykorzystał podanie Szymona Sawali. Bramkarz Polonii musiał pokazać duży refleks w 38. minucie, broniąc strzał głową Tomasza Nowaka z kilku metrów.

Goście wyszli na drugą połowę z przekonaniem, że nie mają czego bronić i ruszyli do przodu. Mogło to przynieść skutek po 8 minutach, gdyby Paweł Buśkiewicz zdołał wygrać pojedynek sam na sam z Wojciechem Skabą. Taka gra stwarzała gospodarzom szansę na wyprowadzenie kontrataków. Przynajmniej trzykrotnie poloniści mogli po takich akcjach podwyższyć wynik. W ostatnim kwadransie część kibiców Korony zamiast dopingować przystąpiła do wyrzucania poza stadion krzesełek. Goście rzucili się do rozpaczliwego ataku. Niczego nie wskórali a w doliczonym czasie Marek Bazik nie wykorzystał “stuprocentowej” okazji do zdobycia drugiego gola.

Gratuluję Polonii mądrej i skutecznej gry. Gospodarze byli dla nas dziś za mocni. Po przerwie próbowaliśmy wzmocnić atak, ale w grze ofensywnej mieliśmy niewiele atutów. Popełniliśmy błędy w obronie i bramkarz uratował nas od wyższej porażki – powiedział po meczu Marek Motyka, trener Korony Kielce.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jestem zadowolony z przebiegu gry. Najważniejsze, że piłkarze realizują to, co zakładamy w szatni. Cieszę się też, że wreszcie stwarzamy więcej podbramkowych sytuacji, choć zawodzi skuteczność. Mam nadzieję, że z biegiem czasu się “rozkręcimy” – skomentował spotkanie Jurij Szatałow, trener Polonii Bytom.

Polonia Bytom – Korona Kielce 1:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Grzegorz Podstawek (45).

Żółta kartka – Polonia Bytom: Marek Bazik.

Sędzia: Marek Karkut (Warszawa). Widzów 5 000.

Polonia Bytom: Wojciech Skaba – Peter Hricko, Adrian Klepczyński, Lukas Killar, David Kotrys – Miroslav Barcik (74. Marcin Radzewicz), Rafał Grzyb, Marek Bazik, Szymon Sawala, Piotr Tomasik (64. Jacek Trzeciak) – Grzegorz Podstawek (83. Povilas Luksys).

Korona Kielce: Radosław Cierzniak – Łukasz Nawotczyński, Jacek Markiewicz, Hernani , Edson (74. Paulius Paknys) – Paweł Sobolewski (55. Jacek Kiełb), Tomasz Nowak (62. Krzysztof Gajtkowski), Mariusz Zganiacz, Dariusz Łatka – Edi Andradina, Paweł Buśkiewicz.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button