Region

Ekstremalna wycieczka

Ciekawi świata, niestrudzeni w wędrówkach, a i ekologii prosto w twarz spojrzeć się nie boją. Blisko stu śmiałków w to jakże urocze sobotnie przedpołudnie zdecydowało się spędzić czas w miejscu, mylnie uznawanym za nieprzyjazne turystom.

Niby oczywiste, ale warte refleksji, bo przecież człowiek z przyrodą winien żyć w symbiozie. W tym miejscu, gdzie brudne się kończy, a czyste się zaczyna widać to szczególnie dobrze. – Okoliczni mieszkańcy widząc sąsiedztwo oczyszczalni, mogą mieć różne wyobrażenia. Natomiast niektóre z nich przekraczają to, co jest w rzeczywistości. Nie jest to obiekt tak straszny jak się wydaje – podkreśla Andrzej Cieślik z Chorzowsko-Świętochłowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Nie strach, a podziw towarzyszył ściekowym turystom. Choć, wiekowa maszyneria wprowadzała bulgot niepokoju nad bezpieczeństwem, ale i nad właściwym edukowaniem zwiedzających czuwał specjalista. – Zwykły Kowalski ma dosyć nikłe informacje odnośnie oczyszczania ścieków. Ludzie po prostu nie wiedzą, co się z tymi ściekami, co odpływają z domu dzieje – uważa Piotr Banaszek, kierownik oczyszczalni ścieków “Klimzowiec”.

W zwartych szeregach ściek-tropperów pojawili się również niezwykli Kowalscy…  – Cała rodzina koleżanki pracuje w wodociągach, taki rodzinny biznes – mówią Ewelina Chruścińska i Aleksandra Klement. Ale i sposób na rodzinną wycieczkę… z gatunku oryginalnych. – Dzieci były kiedyś oglądać teatr, byliśmy w radiu, a teraz oglądaliśmy jak wygląda zakład typu oczyszczalnia – stwierdza Dariusz Rzęsa.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Sto milionów złotych wpompowane między innymi w nowoczesne pompy, ma sprawić, że już w przyszłym roku odnowiona oczyszczalnia będzie przyciągała jeszcze więcej turystów.

My zawczasu pytamy, czy w ofertach biur podróży pojawi się nowa propozycja? – Jeżeli ma być to forma rekreacji czy wycieczki, to wydaje mi się, że klienci wolą spędzać ten czas nad inną wodą niż w oczyszczalni – przyznaje Michalina Dudek z biura podróży “Acapulco”. Ale nad inną wodą inne zapachy.

W zapachowym tour-biznesie oczyszczalnia ma swoją konkurencję – przedsiębiorstwo gospodarki odpadami w Tychach. – Prowadzimy działania tego rodzaju dla wszystkich zorganizowanych grup, które tylko są zainteresowane, aby zobaczyć, dotknąć i dowiedzieć się albo po prostu spędzić czas – wyjaśnia Marek Mrówczyński z Międzygminnego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami i Energetyki Odnawialnej “Master” w Tychach.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button