Sport

Bieg Katorżnika – podsumowanie

Na starcie stawili się nie tylko zawodowi biegacze, ale także… amatorzy chcący zaznać największej przygody swojego życia. Każdy z zawodników chcąc dotrzeć do mety musiał poradzić sobie zarówno z przeprawą przez jezioro, jak i z pokonaniem niezwykle wymagającego terenu, który często przypominał bagniste lasy równikowe. Pokonanie trasy Biegu Katorżnika wymagało zarówno żelaznej kondycji jak i ogromnego sprytu.

Najlepszy okazał się Marcin Świerc, który morderczy dystans pokonał w nieco ponad jedną godzinę i 40 minut. – Stawka biegaczy była mocna, zdecydowanie ta impreza przyciąga ludzi. Trasa była zdecydowanie dłuższa niż ostatnio. W Lublińcu można było znaleźć także kobiety, które po biegu wyglądały jak po błotnym masażu w klinice piękności.Najszybsza w biegu Katorżnika była Karolina Pilarska.

Oprócz biegaczy i triathlonistów na trasie można było zauważyć zawodowych żołnierzy. Największą sensację wzbudzał generał Roman Polko, który na mecie zjawił się w środku stawki. Na mecie każdy meldował się lekko zmęczony i bardzo brudny. Wszystkich biegaczy łączyło jedno. Już teraz myślą by za rok wypaść jeszcze lepiej.

Kolejna edycja biegu Katorżnika już za rok.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button