Sparing: GKS Tychy vs Akuna Naprzód Janów

GKS Tychy podobnie jak w poprzednim sezonie będzie walczył o jak najwyższe cele. Obrona zdobytego w zeszłym sezonie Pucharu Polski i zdobycie mistrzostwa Polski to główne założenia zarządu klubu w stosunku do tyskich hokeistów.
Nim jednak liga ruszy działacze muszą rozwiązać kilka problemów na własnym podwórku. W niedawno rozegranym sparingu z TKH Toruń w kadrze GKS-u nie pojawili się obcokrajowcy. Głośno mówiło się nawet o buncie, jednak dyrektor tyskiego klubu uspokoją całą sytuację. – Nie ma mowy o buncie, zawodnicy odbyli z nami szereg rozmów i przed tym meczem, i po tym meczu. Wszytko sobie powiedzieliśmy. Zawodnicy dzisiaj wyszli na lód i grają. Myślę, że nie ma rzekomego buntu w tyskim GKS-ie – podkreśla Karol Pawlik, dyrektor GKS-u Tychy.
Tyscy zawodnicy jednak nie ukrywają, że liczą na pozytywne załatwienie sprawy. – Mamy zaległości, jesteśmy w ciągłym kontakcie z prezesem. Mam nadzieję, że te zaległości będą wyrównywane i jak przystąpimy do ligi będą zmniejszone, bo już zaczyna się robić nieciekawie – przyznaje Adrian Parzyszek, zawodnik tyskiego GKS-u.
Ciekawie za to przebiegało sparingowe spotkanie z Naprzodem Janów. Po udanych występach w Pucharze Polski janowian na ziemię sprowadzili zawodnicy tyskiego GKS-u. – Tychy były dzisiaj od nas szybsze, bardziej poukładane, w przewagach lepiej grali, no i pokazali taki lwi pazur strzelając pięć bramek, a nie tracąc żadnej – stwierdza Błażej Salomon, zawodnik Akuny Naprzód Janów.
Lwi pazur pokazał wracający po rocznej przerwie Łukasz Sokół, który najpierw pokonał ciężką chorobę, a w tym starciu potwierdził wysoką dyspozycję zdobywając jedną z bramek. – Ze zdrowiem już jest dobrze tak że nie odczuwam żadnych dolegliwości. Kondycyjnie w sumie też nie narzekam. O tej mojej chorobie już praktycznie zapomniałem i nic mi już nie dolega – mówi.
Bramka Sokoła była tylko wisienką na torcie. Kolejne trafienia zaliczyli Paciga, Król a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się kapitan tyskiego zespołu – Adrian Parzyszek.
GKS Tychy- Naprzód Janów 5-0.