Promocja śląskich zabytków techniki

Galeria szybu Wilson w Katowicach zaskakuje wielu obcokrajowców. – Na Śląsku jest niesamowicie. Pierwszy raz widziałam kopalnie i inne zabytki przemysłowe. Naprawdę macie ciekawą historię – uważa Florina Motok, turystka z Rumunii.
Jednak, żeby podziwiać trzeba wiedzieć, że takie atrakcje w ogóle istnieją. Ta wiedza jest coraz szersza, bo turystów wciąż przybywa – mówi przewodnik Janina Olejniczak i zapewnia, że na pewno by tak nie było, gdyby nie akcje promocyjne. – Dzięki promocji i reklamie zjawiają się ludzie zarówno z okolicy, jak i zagranicy. Przyjeżdżają z centrum Katowic i są mile zaskoczeni – stwierdza Olejniczak, przewodnik po dzielnicy Nikiszowiec w Katowicach.
Dlatego władze województwa planują dalej zaskakiwać. Urząd marszałkowski rozpisał przetarg na kolejne kampanie reklamowe. Jeszcze większe niż poprzednie. – W przyszłym roku planujemy trzy kampanie reklamowe. Pierwsza z nich to historyczne wydarzenie, po raz pierwszy będziemy za granicą w Nadrenii i Westfalii – wyjaśnia Tomasz Stemplewski z urzędu marszałkowskiego. Właśnie w tamtym regionie Niemiec mieszka prawie milion osób z polskimi korzeniami.
Nowa kampania nie zamierza jednak omijać Polski i Śląska. Tym razem stawia na konkretne atrakcje. – Przede wszystkim Szlak Zabytków Techniki pokazany będzie mieszkańcom naszego województwa w kampanii regionalnej – podkreśla Adam Hajduga z urzędu marszałkowskiego.
Zdaniem ekspertów promocja to najlepsza droga do zmiany postrzegania regionu. – Te kampanie są coraz lepsze, w coraz lepszy sposób promują region. Zmieniają wizerunek Śląska i chyba o to nam wszystkim chodzi – przyznaje Michał Lorenc z agencji reklamowej Media Partner.
Efekt zmian to kwestia konsekwencji i uporu. – W tym roku jesteśmy regionem, który wydał największą kwotę na działania promocyjne. Są już pierwsze efekty w postaci nagród. Tutaj mamy rolę lidera – podkreśla Stemplewski.
Ale od lidera w promocji do lidera w przyciąganiu turystów droga jest długa. Zdaniem specjalisty od reklamy Bohdana Dzieciuchowicza dopiero zapowiadana właśnie kampania ma szanse ją skrócić. – Musimy sobie zdawać sprawę, że nie stanowimy konkurencji ani dla Krakowa ani dla Wrocławia. Musimy znaleźć jakiś oryginalny punkt. I tym punktem który nas różni od innych są zabytki przemysłowe – uważa Dzieciuchowicz. A ta kampania, warta kilka milionów złotych ma po raz pierwszy je eksponować.
Kolejna promocja województwa Śląskiego ruszy w pierwszej połowie przyszłego roku.