El. MŚ – Polska w sobotę podejmie Irlandię Północną

Dla Polski to kluczowe spotkanie – zespół Leo Beenhakkera zajmuje czwarte miejsce w grupie i by myśleć o awansie musi zdobyć trzy punkty, a w środę wygrać w Mariborze ze Słowenią. Irlandia również nie może sobie pozwolić na potknięcie – traci co prawda tylko dwa punkty do prowadzącej w tabeli Słowacji, ale rozegrała jeden mecz więcej.
W sobotę liderów grupy 3 czeka w Bratysławie trudny sprawdzian – zmierzą się z Czechami, dla których są to najbardziej nieudane eliminacje w historii (zaledwie osiem punktów w sześciu grach).
Eliminacje wkraczają w decydującą fazę – do tej pory tylko Holendrzy zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli i prawo gry w Republice Południowej Afryki. Bliscy pójścia w ich ślady są Anglicy, którzy wygrali wszystkie siedem spotkań i zdobyli w nich aż 26 bramek (tracąc cztery). W sobotę piłkarze z Albionu pauzują, a w środę czeka ich spotkanie z drugą w tabeli Chorwacją.
Ich rywale będą osłabieni – grający w Anglii Luka Modric został brutalnie sfaulowany i nie będzie mógł wystąpić. Prezes chorwackiej federacji Vlatko Markovic oskarża nawet Anglików o celowe zachowanie, by eliminować czołowych zawodników ekipy z Bałkanów.
Blisko awansu są też mistrzowie świata Włosi, którzy prowadzą w grupie 8 (14 punktów w sześciu meczach) i w sobotę zagrają z ostatnią w tabeli Gruzją, a cztery dni później podejmować będą Bułgarię. Dwie wygrane powinny zapewnić znaczną przewagę podopiecznych Marcello Lippiego nad rywalizującą z nimi Irlandią.
Doskonała jest również sytuacja Hiszpanów, którzy mają na koncie komplet zwycięstw w grupie 5. Rywalami mistrzów Europy będą Belgowie i Estończycy. Sytuacja faworytów przed najbliższą kolejką jest tym lepsza, że do zdrowia wrócił podstawowy środkowy pomocnik Marcos Senna.
Do finałów mundialu awansują zwycięzcy dziewięciu grup. Z kolei osiem najlepszych zespołów z drugich miejsc zagra w barażach o cztery ostatnie przepustki ze strefy europejskiej.
Ciekawie będzie również w innych częściach globu. Oczy kibiców z całego świata zwrócone będą na Rosario, gdzie Argentyna podejmować będzie Brazylię. Na ławkach trenerskich zasiadają legendarni w przeszłości piłkarze i rywale z boisk – Diego Maradona i Carlos Dunga.
“Mamy za sobą długą historię rywalizacji jako piłkarze, ale teraz spełniamy inne role. Skupiam się na tym, by jak najlepiej przygotować moich piłkarzy, a nie rozpamiętywać przeszłość” – podkreślił Dunga.