Region

Mieszkańcy jednego z bloków w Świętochłowicach pozbawieni wody

Dzisiejszy poranek był dla Wiktora Mikosza dużym zaskoczeniem. Jak mówi, mieszka w jednym z świętochłowickich bloków od czterdziestu lat, ale takich kłopotów nigdy nie było. – Skąd ja mam tę wodę wziąć? A nikt litości nie ma. Każdy głową pokiwa i idzie dalej. A ofiarami to my jesteśmy – żali się.

Od dziś wszyscy mieszańcy jednego z bloków w Świętochłowicach o zaopatrzenie wodę muszą troszczyć się sami. Bieżąca bowiem została odcięta, a kiedy ponownie popłynie w kranach tego na razie nie wiadomo. – Na skutek uporczywego uchylania się przez zarząd tej wspólnoty od zawarcia umowy. Z obecnym stanem prawnym ta wspólnota nie jest klientem wodociągów – stwierdza Krzysztof Broż, prezes wodociągów.

Wszystko przez przepisy prawa, z którymi polemizuje zarząd wspólnoty. Dlatego od trzech lat nie podpisał umowy z wodociągami. Powody dla nich są oczywiste. – O to walczą ludzie, żeby płacić jedynie za swoje zobowiązania, natomiast w żadnym wypadku nie pokrywać długów innych osób, które nie płacą – wyjaśnia Jerzy Buszydlik z zarządu wspólnoty.

Takich argumentów nie przyjmuje do wiadomości prezes wodociągów. Prawo jest prawem, a zgodnie z nim indywidualne podpisanie umowy o dostarczenie wody jest w tym przypadku niemożliwe. – Myśmy przez parę miesięcy pisali i tłumaczyli na jakiej zasadzie możemy zawrzeć umowę – podkreśla Broż. Ale takie tłumaczenie większości mieszkańców nie przekonuje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button