RegionWiadomość dnia

Głośna Agora

Tętniąca życiem budowa, życie utrudnia mieszkańcom centrum Bytomia. Dla Jadwigi Gut mieszkanie w cieniu budowy to prawdziwa udręka. – W nocy hałasują, w dzień nie idzie oglądać telewizora, ani dziennika. Bo tu robią dwadzieścia cztery godzinny na dobę. Niestety, a te maszyny strasznie hałasują. A oprócz maszyn na samej budowie mieszkańcy muszą znosić jeszcze krążący wokół budowy ciężki sprzęt. Pod domem Tomasza Łazowskiego niemal codziennie parkują betoniarki. – Uciążliwe jest to, że podjeżdża tu pompa i tankuje beton. Ogólnie rzecz biorąc jest straszny hałas.

Jednak nawet najbardziej uciążliwy hałas to i tak nie największy problem dla okolicznych sklepikarzy. Kurz i zamieszanie nieustanie tu panujące odstraszają klientów. – Ludzi nie ma, bo jak przyjeżdża ta gruszka z cementem, to zamykają wszystko. My tracimy na utargach i wszystko – żali się Lidia Kucharczyk, właścicielka sklepu. Inwestor prosi mieszkańców o wyrozumiałość i dodaje, że stan surowy będzie gotowy do kwietnia 2010. Przyznaje jednak, że do tego czasu lekko nie będzie. – Naruszony przepis o przestrzeganiu ciszy nocnej jest związany z tym, że betonowanie musi trwać tak długo, jak to jest konieczne – tłumaczy Katarzyna Skalska, przedstawicielka inwestora Agory Bytom.

Miejskie władze na uciążliwość budowy nie mają wpływu, bo wszystko dzieje się zgodnie z przepisami. I dodają, że ostatecznie Agora Bytom będzie się miastu opłacać. – Na pewno przyciągnie następnych inwestorów. Tak się działo w innych miastach – uważa Katarzyna Krzemińska-Kruczek, UM w Bytomiu.

Dlatego okolicznym mieszkańcom nie zostaje nic więcej na pociechę, jak tylko krzepiąca wiadomość, że cierpią dla dobra ogółu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button