Małe Mistrzostwa Europy w koszykówce

Małe Mistrzostwa Europy to przedsmak wielkich koszykarskich emocji, które już od 17 do 20 września zawitają do stolicy Górnego Śląska. – Chcieliśmy uatrakcyjnić ten czas mistrzostw Europy, podczas których finały rozgrywane są w Katowicach i robimy turniej, który jest kopią dużych mistrzostw. Zespoły wylosowały nazwy reprezentacji narodowych, które biorą udział w mistrzostwach Europy i robimy identyczny turniej jak ten seniorów – wyjaśnia Jacek Janik organizator małych mistrzostw.

W Małych Mistrzostwach Europy udział biorą zawodnicy, którzy już za parę lat mogą stanowić o sile naszej reprezentacji. – W tym roku jako młodzicy rocznika '95 byliśmy na Mistrzostwach Polski, niestety w kadetach rocznik '94-'95 nie udało się nic więcej, ale w tym roku musimy powalczyć – przyznaje Kacper Gulewicz, uczestnik turnieju.

Nim jednak młodzi zawodnicy będą błyszczeć na europejskich parkietach teraz czeka ich rywalizacja w Małych Mistrzostwach Europy. Sceneria rozgrywania spotkań troszkę inna niż ta we Wrocławiu czy w Katowicach. Dlatego większość zawodników problem miała szczególnie z ruchomymi koszami. – Strasznie był problem z koszami, ruszały się na wszystkie strony. Tragedia, ale ogólnie dosyć fajnie, do tego fajna atmosfera – stwierdza Marcin Szymański, uczestnik turnieju.

Oczywiście młodzi adepci koszykówki żyją już atmosferą dorosłych mistrzostw i szanse naszych reprezentantów oceniają bardzo wysoko. – Moim zdaniem mogą nawet zająć miejsce w pierwszej trójce. Mają bardzo dobry skład, Dylewicz odpadł, ale mam nadzieję, że wygrają – uważa Marcin Jezyra, uczestnik turnieju.

O zwycięstwo walczyć będą również zawodnicy występujący na Małych Mistrzostwach Europy. A walczyć jest o co. Puchary, medale, sława i nie tylko – to wszytko będzie czekało na najlepszych.