Energetyk Jaworzno po zgrupowaniu

“Energetyczni” energii w Kołobrzegu nabierali przez dwa tygodnie. Do południa trenowali na piasku, po południu już na hali. – Bardzo dobrze się czujemy. Przepracowaliśmy dwutygodniowy obóz dosyć ciężko. Czujemy się coraz lepiej. Pracowaliśmy głównie nad siłą i motoryką – opowiada Michał Skrzypiński.
Po powrocie z Kołobrzegu jaworznianie wrócili do treningów na własnej hali, gdzie nadal będą pracowali nad siłą. Trener Krebok będzie wprowadzał także elementy techniki i taktyki. Do zespołu dołączył Mateusz Gorzewski. Niestety kontuzja prawdopodobnie wykluczy go z gry w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego. Coraz lepiej w zespole czuje się za to Michał Skrzeciński. Wychowanek klubu ma uzupełnić lukę na pozycji libero. – Mając do wyboru sprowadzić libero, którego nie znam, nie widziałem na oczy, a oprzeć się na wychowanku klubu, który kocha ten klub, wybrałem tą drugą opcję – oznajmia Wiktor Krebok, trener Energetyka Jaworzno.
Dla młodego siatkarza to pierwsze kroki w zespole na tym szczeblu rozgrywek. – Stresik oczywiście jest, bo to moje pierwsze momenty w I lidze. Ale cieszę się, że przyszedł akurat trener Krebok i daje szansę młodym zawodnikom. Mam nadzieję, że pokażę na co mnie stać.
Pierwszy poważniejszy test dla Skrzecińskiego i zespołu trenera Kreboka już w piątek i sobotę. W Jaworznie Energetyk podejmie w ramach turnieju o puchar prezydenta zespoły Avii Świdnik, Farta Kielce i BBTS-u Bielsko-Biała. Osłabiony do tych spotkań, pół żartem-pół serio – przystąpi Marcin Kozioł. Nowy przyjmujący stracił bowiem… włosy. – Przed obozem w Kołobrzegu ciężko byłoby utrzymać długie włosy, bo trenowaliśmy dużo na piasku i utrzymać je w dobrym stanie byłoby bardzo ciężko.
Czy równie ciężko będzie Energetycznym wygrać puchar prezydenta Jaworzna? Odpowiedź poznamy w sobotę wieczorem. Pierwsze spotkanie turnieju – Energetyk Jaworzno – BBTS Bielsko-Biała jutro o godzinie 17:00.