Wielkie skakanie w Wiśle

Już jutro na belce startowej skoczni w Wiśle Malince usiądzie kilkudziesięciu ekspertów od podniebnych lotów, a nieco niżej… ich fani. – Przyjechaliśmy, żeby pierwszy raz zobaczyć skoki na żywo, a nie jak do tej pory w telewizji, tym bardziej, że do Zakopanego jest troszkę dalej niż do Wisły – mówią Piotr Kaszycki i Dominika Litera.
Właśnie w ten weekend Wisła będzie gościć skoczków z całej Europy. Wśród nich nie zabraknie tego, który w historii polskich skoków narciarskich skakał najdalej – Adama Małysza. – Niezależnie od tego, co się z nim teraz dzieje, jestem jego fanką i uważam, że jest niesamowity i wszystko mu wybaczam, nawet jak mu jest bardzo źle, bo uważam, że takie momenty też ma prawo mieć – stwierdza Lidia Winiarska.
Małysz – to nazwisko powtarzano dzisiaj w nieskończoność. Czterokrotny mistrz świata będzie skakał na swojej skoczni. W 2008 r nadano jej imię mistrza z Wisły. – Skocznia w Malince przede wszystkim ma to do siebie, że jest bardzo widowiskowa, dlatego, że jest przeciwstok tak jak jest to w Insbrucku, gdzie kibice mogą siedzieć jakby naprzeciwko skoczka – tłumaczy Małysz.
A widowiskowo będzie również po konkursie. Skoczków swoim występem uskrzydli bowiem Piotr Kupicha. – Nie wiem czy lider się na mnie nie obrazi, ale zaryzykuję. Piotr Kupicha jest już związany emocjonalnie i nieruchomością z Wisłą, dlatego myślę, że najwyższy czas, żeby się nam pokazał – przyznaje Andrzej Wąsowicz, przewodniczący komitetu organizacyjnego.
Zawody rangi międzynarodowej mają pokazać z dobrej strony miasto. Dlatego za sprzyjający wiatr nie tylko dla Małysza kciuki trzymają wiślańscy urzędnicy. – Nikt właściwie nie przyczynił się do promocji naszego miasta tak bardzo jak właśnie Adam Małysz – podkreśla Ewa Zarychta z UM w Wiśle.
Na kolejny udany konkurs w Wiśle liczy także prezes Polskiego Związku Narciarskiego – Apoloniusz Tajner. Według niego każdy kolejny skok przybliża województwo śląskie do organizacji ekstraklasy skoków narciarskich. – Zaczynamy się przebijać z tą renomą, coraz wyżej i dostajemy coraz lepsze opinie ze strony funkcjonariuszy międzynarodowej federacji narciarskiej. No i chcielibyśmy, żeby docelowo tutaj również w przyszłości zawitał Puchar Świata – stwierdza.