Sport

Kompromitacja Zagłębia

Trener Zagłębie Sosnowiec próżno wypatrywał ślubnego prezentu od swoich piłkarzy. Piotr Pierścionek dzień przed meczem z Lechią Zielona Góra zmienił stan cywilny i bardzo liczył nie tylko na trzy punkty, ale efektowną i skuteczna grę swojego zespołu. Tym bardziej, że rywal nie zdobył w tym sezonie nawet punktu, a w spotkaniach wyjazdowych nie strzelił gola. Sosnowiczanie jednak zawiedli. Marnowali doskonałe okazje, jak choćby ta, którą miał Tomasz Szatan.

W 51. minucie goście objęli prowadzenie. Spóźniony Dżenan Hosić sfaulował Mirosława Topolskiego, a rzut karny wykorzystał Galdinho. To jednak nie był koniec nieszczęść gospodarzy. Od 63. minuty grali bowiem w dziesiątkę, po tym jak za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Hosić. Piłkarze Zagłębia blamażu uniknęli dzięki Adrianowi Pajączkowskiemu, który wyrównał już w doliczonym czasie gry.

Goście, choć mieli sporo szczęścia, osiągnęli cel i wywieźli z Sosnowca punkt. Młodzi zawodnicy z Zielonej Góry mają jednak czego żałować. Od zwycięstwa dzieliły ich sekundy. Spotkanie z trybun obserwował trener zielonogórzan Maciej Murawski. To efekt kary jaką otrzymał za niesportowe zachowanie w meczu z Górnikiem Polkowice. Punkt w Sosnowcu jest jego pierwszym zdobytym w roli szkoleniowca.

Spotkanie w Sosnowcu zakończyło dziewiątą serię spotkań w grupie zachodniej drugiej ligi. W Toruniu pewnie wygrał Ruch Radzionków. Atut własnego boiska wykorzystały Raków Częstochowa i GKS Tychy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na czele tabeli Zawisza Bydgoszcz, na pozycję wicelidera awansowali piłkarze z Radzionkowa. Pozostałe zespoły z naszego regionu również w górnej połówce tabeli.

Następna kolejka ligowa już w środę. W spotkaniach w naszym regionie Ruch Radzionków zagra z Polonią Słubice, Zagłębie Sosnowiec będzie próbowało się zrehabilitować w meczu z Nielbą Wągrowiec.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button