EuroBasket 2009: Czas na finał

– Znamy nasz cel. Graliśmy już w finałach, znamy te okoliczności. Odkąd jestem w tej drużynie w ostatnich 4 latach graliśmy w aż 4 finałach. Ta drużyna pracuje ze sobą od dawna, ale nigdy nie zdobyliśmy złota mistrzostw Europy – mówi Marc Gasol, Hiszpania.
Czas zatem, by zapisać się w historii? Niewątpliwie Hiszpanie, którzy do tej pory 6-krotnie byli vice-mistrzami Europy są faworytem finałowej batalii. – Jestem bardzo szczęśliwy, że mam do dyspozycji 12 zaangażowanych w grę zawodników. To pozwala kontrolować zmęczenie i grać intensywnie zwłaszcza w obronie. Dzięki temu jesteśmy w punkcie, w którym chcieliśmy być – uważa Sergio Scariolo, trener Hiszpanów. W tym punkcie są też Serbowie, którzy są bez dwóch zdań czarnym koniem imprezy. A pamiętajmy, iż młoda ekipa Dusana Ivkovica w fazie grupowej w Warszawie wygrała z Hiszpanią 66-57. – Mamy bardzo dobrą bazę i bardzo dobrych młodych zawodników. Niemniej tę generację zawodników cechuje przede wszystkim pewność siebie.
Trener Serbów jest spokrewniony z serbskim wynalazcą Nikolą Teslą, który jako pierwszy skonstruował świetlówkę i silnik elektryczny… Kto wie może teraz kolej na Ivkovica, by ten skonstruował ekipę mistrzów Europy?