RPP: Zespoły z ekstraklasy wkraczają do gry

Rywalizacja w piłkarskim Remes Pucharze Polski nabiera rozpędu. Dla kilku zespołów będzie to już czwarte spotkanie, natomiast dla prawie wszystkich drużyn ekstraklasy to dopiero początek rywalizacji. Rywalizacji, która pierwotnie miała rozpocząć się we wtorek, jednak z powodu żałoby narodowej te mecze odbędą się w innym terminie.
Dopiero 7 października zagrają więc Pogoń Szczecin i Polonia Warszawa. To, co najlepsze czeka nas jednak w środowy wieczór, kiedy Zagłębie Sosnowiec podejmie Górnika Zabrze. Ciekawie może być również w Grudziądzu, gdzie drugoligowa Olimpia zagra z Odrą Wodzisław. Z Odrą, która na wyjeździe w tym sezonie wygrała tylko raz. Puchar Polski to również doskonała okazja do wypromowania się dla takich zespołów jak Bytovia II Bytów. Zespół, który w klasie okręgowej zajmuję dopiero ósmą pozycję powalczy z rewelacyjnie spisującą się w ekstraklasie Polonią Bytom
Gliwicki Piast zagra w Słubicach. Mimo, że Polonia w rozgrywkach drugoligowych radzi sobie nie najlepiej, to w Pucharze już raz zaskoczyła. Słubiczanie wyeliminowali pierwszoligowy GKS Katowice. Gliwiczanie mają się więc czego obawiać, tym bardziej, że ich forma w ostatnich spotkaniach pozostawia sporo do życzenia. Kolejna dawka emocji czeka kibiców tyskiego Gks-u. Tyszanie w lidze grają bardzo nierówno, jednak w Pucharach oglądamy zupełnie inne oblicze zespołu Mirosława Smyły. Tyszanie już nie raz udowadniali, że z najlepszymi grać potrafią, a spotkanie z Jagiellonią jest dla “Trójkolorowych'' spotkaniem bardzo prestiżowym. – Mam nadzieję, że w środę nie przyniesiemy wstydu GKS Tychy i zagramy z sercem przeciwko ekstraklasie i tak to będzie wyglądać na boisku – mówi Mirosław Smyła.
Szlagierowo zapowiada się również spotkanie w Łodzi, gdzie dobrze spisujący się w pierwszej lidze Widzew podejmie wicelidera naszej ekstraklasy. Spotkanie to dla sympatyków obu zespołów będzie bardzo szczególne. – Kibice Ruchu i Widzewa są ze sobą zaprzyjaźnieni, ale na boisku nie pozostaje nam nic innego jak ostra twarda walka. No musimy tak grać, Widzew jest bardzo dobrym zespołem powinni grać w ekstraklasie, jednak tak się działa jak działo i dalej grają w tej pierwszej lidze. Na pewno będą chcieli udowodnić, że zasługują na grę w ekstraklasie, aczkolwiek przed rokiem doszliśmy do finału i tym co najmniej chcemy to powtórzyć – deklaruje Grzegorz Baran, Ruch Chorzów.
Faworytami są oczywiście zespoły występujące w wyższych ligach, jednak przed rokiem czwartoligowa wtedy Stal Sanok sprawiła niespodziankę i awansowała do ćwierćfinału. Być może i w tegorocznej edycji doczekamy się podobnych rozstrzygnięć. Tym bardziej, że Puchary zawsze rządzą się swoimi prawami.