MESA: Ruch Chorzów vs Śląsk Wrocław

Niepokonani – tak najłatwiej scharakteryzować drużynę Młodej Ekstraklasy Ruchu. Chorzowianie zatem byli zdecydowanym faworytem potyczki z ekipą Śląska Wrocław. Faworyt w tym meczu jednak zawiódł, bowiem “Niebiescy” nie potrafili wykorzystać nawet najbardziej sprzyjających sytuacji. – Jesteśmy rozczarowani troszeczkę… przede wszystkim nie wynikiem, a grą, ponieważ graliśmy wolno i niedokładnie. Owszem sytuacje bramkowe były jakieś stworzone, ale to nie było to, do czego się przyzwyczailiśmy we wcześniejszych meczach – wyjaśnia Ireneusz Pyskała, trener Ruchu Chorzów MESA.
Śląsk z kolei wcześniejszymi trzema wyjazdowymi bataliami przyzwyczaił kibiców do… porażek przegrywając wszystkie mecze poza Wrocławiem. – To wynika z dużej rotacji składu. Nie jesteśmy zgrani, bowiem co mecz jest inny skład – z pierwszej drużyny spada dużo osób i tak to wygląda – brakuje zgrania – przyznaje Damian Szydziak, zawodnik Śląska Wrocław.
W Chorzowie jednak to ekipa ze stolicy Dolnego Śląska była o wiele groźniejsza i tylko znakomite interwencje Damiana Matrasa uratowały dla “Niebieskich” punkt. – Na razie uczę się od Krzysia i od Matko… ale może kiedyś wejdę do tej pierwszej jedenastki Ekstraklasy – mówi Matras.
Ruch Chorzów ostatecznie zremisował ze Śląskiem Wrocław 0-0. Innymi słowy młodzi powtórzyli wynik seniorów z ekstraklasy.