Sport

Ekstraklasa piłkarska – Odra – Ruch 1:3

Drużynę gospodarzy poprowadził w roli trenera dyrektor sportowy, Czech Martin Pulpit. Jego zadaniem było przełamanie passy słabych występów Odry, które spowodowały dymisję poprzedniego szkoleniowca Ryszarda Wieczorka. Statystyka przed tym spotkaniem przemawiała na korzyść wodzisławian, którzy w lidze z Ruchem nigdy u siebie nie przegrali.

Od początku meczu niepewnie grała obrona gospodarzy, co pozwoliło Ruchowi na szybkie objęcie prowdzenia. Już w 5 minucie obrońcom Odry uciekł Wojciech Grzyb i co prawda nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale piłkę dobił do siatki Łukasz Janoszka. Kwadrans później chorzowianie podwyższyli wynik w podobny sposób, tyle że tym razem Grzyb nie strzelał, a podał Niedzielanowi.

Wodzisławianie, momentami wyśmiewani przez część swoich kibiców, nie bardzo umieli przedostać się pod bramkę rywali. Jedynie strzał głową Tomasa Radzineviciusa w 23 minucie sprawił duże problemy bramkarzowi gości. Ruch grał spokojnie, długo utrzymując się przy piłce i czekajac na kontrę.

W drugiej połowie gospodarze zagrali bardziej zdecydowanie w ataku, przyspieszyli, zabrakło jednak wykończenia akcji celnymi strzałami. Skuteczność pokazali piłkarze Ruchu. W 60 minucie po dalekim dośrokowaniu Ariela Jakubowskiego Janoszka, jak przed laty jego ojciec Marian, najwyżej wyskoczył w polu karnym i nie dał szans Adamowi Stachowiakowi. Wygrana Ruchu mogła być wyższa. Gabor Straka trafił potem z dystansu w poprzeczkę, a Artur Sobiech dwa razy zmarnował sytuacje sam na sam z wodzisławskim bramkarzem. Trzy minuty przed końcem Aleksander Kwiek z rzutu wolnego zdobył honorowego gola dla Odry. Na więcej podopiecznym Martina Pulpita nie starczyło czasu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Chorzowianie wygrali zdecydowanie, odczarowując nieprzychylny dotąd stadion w Wodzisławiu.

Zadowoleni jesteśmy z tego zwycięstwa, zwłaszcza że ciągle nam wypominano, że Ruch w Wodzisławiu nie wygrywa. Dziś byliśmy uczestnikami tego historycznego meczu. Bramki zdobyte na początku spotkania ułatwiły nam zadanie, Odra zagrała lepiej w drugiej połowie – powiedział po meczu Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów.

Bez szybkości i kondycji nie ma szans na dobry wynik we współczesnym futbolu. Dziś te dwie cechy różniły oba zespoły. W naszej drużynie szybkościowo najlepiej wyglądali dwaj debiutujący w ekstraklasie juniorzy Szymon Jary i Mateusz Słodowy. Nie wiem, czy będę miał szansę dłużej poprowadzić Odrę, ale nie uchylam się od tej pracy – skomentował spotkanie Martin Pulpit, trener Odry Wodzisław.

Odra Wodzisław – Ruch Chorzów 1:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Łukasz Janoszka (5), 0:2 Andrzej Niedzielan (20), 0:3 Łukasz Janoszka (60-głową), 1:3 Aleksander Kwiek (87-wolny).

Żółta kartka – Ruch Chorzów: Rafał Grodzicki.

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice). Widzów 3 500.

Odra Wodzisław: Adam Stachowiak – Łukasz Pielorz, Jacek Kowalczyk, Marcin Malinowski, Adam Mójta (63. Mateusz Słodowy) – Piotr Piechniak, Aleksander Kwiek, Jacek Kuranty (80. Szymon Jary), Bartłomiej Chwalibogowski – Tomas Radzinevicius (38. Marcin Wodecki), Deivydas Matulevicius.

Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz – Ariel Jakubowski, Maciej Sadlok, Rafał Grodzicki, Tomasz Brzyski – Wojciech Grzyb, Grzegorz Baran, Gabor Straka (90+2. Piotr Stawarczyk), Łukasz Janoszka (72. Pavol Balaz) – Andrzej Niedzielan, Artur Sobiech (90. Michał Pulkowski).

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button