Alkomat w Jaworznie
Tankować samochód to jedno, a jechać nim po niewielkim nawet tankowaniu – drugie. Tak przynajmniej uważa Rafał Hałas z Jaworzna. Jego zdaniem, gdy człowiek niepewny, jechać nie powinien. – Są takie sytuacje, gdzie po prostu wychodzi sytuacja, że trzeba jechać. A do końca nie wiadomo, czy można czy nie można. Teraz będzie można się upewnić. Przynajmniej w Jaworznie. Już wkrótce w komendzie pojawi się nowy alkomat. Alkomat dla wszystkich. Warte kilka tysięcy złotych urządzenie stanie w ogólnodostępnej poczekalni. Tam każdy będzie mógł sobie dmuchnąć. – Nie będą w żaden sposób swojej tożsamości policjantom ujawniać. W pełni anonimowo, dla siebie, jak najbardziej bezpiecznie – wyjaśnia nadkom. Jacek Sowa, KMP w Jaworznie.
Bo przecież chodzi o bezpieczeństwo przede wszystkim innych kierowców i pieszych. A jak wynika ze statystyk Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, liczba pijanych kierowców systematycznie maleje. – Odpowiedzialność i zagrożenie karą powoduje, że tych kierujących pod działaniem alkoholu jest mniej w stosunku do lat poprzednich – informuje asp. Marek Wręczycki, KWP w Katowicach. Wciąż jednak każdego dnia na terenie województwa śląskiego w ręce policji wpada aż 30 kierowców po kilku głębszych. Dlatego zdaniem tych, którzy na podwójnym gazie nie odpalają samochodów, nowy alkomat, to dobre rozwiązanie. – Przynajmniej nie trzeba będzie męczyć tam, bo czasami kolega jeździ sobie sprawdzać tam, jak policjanci są zajęci. Więc najlepiej byłoby jak każdy podejdzie i sam sobie sprawdzi – uważa Dariusz Grudzień, mieszkaniec Jaworzna.
Jednak zanim to zrobi, a wcześniej coś wypił, lepiej niech posłucha dobrej rady komisarza Sowy. – Aby osoby, które jeżdżą samochodem i chcą sprawdzić stan trzeźwości, tym samochodem nie przyjeżdżały. Kiedy stanu trzeźwości nie są pewne.
Bo alkohol i pewność za kierownicą nie jadą w parze.
