Sport

Już jutro Polska-Słowacja

11 października 2008. Polska pokonała Czechy 2:1. Wtedy to my byliśmy bliżej awansu na afrykański mundial, a na trybunach Stadionu Śląskiego panowała wspaniała atmosfera. Jak będzie jutro? Jutro o awans walczyć będzie Słowacja. A Polska? Polska na szczęście nie spadnie w tabeli za amatorów z San Marino. Spotkanie Polska-Słowacja nie jest jednak dla reprezentacji meczem o pietruszkę. – Nie możemy mówić, że mecz reprezentacji jest o pietruszkę. Każdy mecz reprezentacji jest dużym wydarzeniem. Przychodzą kibice, chcą oglądać zawodników, dlatego nie można żadnego meczu reprezentacji odpuszczać, mówić, że jest o pietruszkę – mówi Stefan Majewski, selekcjoner reprezentacji Polski. Kibice przychodzą, ale prawdopodobnie nie tym razem. O bojkocie tego meczu powiedziane zostało już wszystko. Jedno jest pewne – nie zabraknie kibiców… ze Słowacji. – Nasi kibice na pewno przyjadą. Mamy 4-5 tysięcy wejściówek, także na pewno będą. Będą też moi rodzice, moi znajomi. Chcemy tutaj awansować – oznajmia Jan Mucha.

Słowacy chcą awansować na mundial 2010, Polakom pozostało już tylko budować kadrę na EURO 2012. – Przede wszystkim to spotkanie jest też dla nas ważne z tego względu, że później zostają nam tylko mecze towarzyskie. Wiadomo, że nie porówna się tego z meczem eliminacyjnym. Każdy mecz jest dla nas szalenie ważny, dlatego każdy mecz chcemy wykorzystać jak najlepiej – deklaruje Mariusz Lewandowski. Dlatego nie obejdzie się bez zmian w składzie w porównaniu ze spotkaniem w Pradze. Zmiana nastąpi m.in. na środku obrony. Piotra Polczaka zastąpi Jarosław Bieniuk. – Oczywiście jestem przygotowany, że jak dostanę szansę, to będę grał od początku spotkania i postaram się stanąć na wysokości zadania.

Tak, jak i cała reprezentacja. Mamy nadzieję. Początek spotkania Polska vs. Słowacja, jutro na Stadionie Śląskim o 20:30.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button