RegionWiadomość dnia

Pracodawcy nie płacą

Zimny prysznic – to często czeka pracowników. Zwłaszcza kiedy dowiadują się, jak wysoko ceniona jest ich praca. Jak przyznaje Grzegorz Mikołajczak, ciężko znaleźć dobrego pracodawcę. Swojego znalazł dzięki znajomym. – Dajemy sobie radę, i te wypłaty są w miarę godziwe. Jednak nie wszystkim udaje się z taką precyzją dobrać miejsce pracy. Marcin Bobowski do dziś sądzi się ze swoim poprzednim pracodawcą o zaległe wynagrodzenie. – Na chwilę obecną są małe szanse wyciągnięcia czegokolwiek z tej firmy, ponieważ konta są już pozamykane, pozadłużane, poblokowane przez komorników. Nie jest to ciekawa sytuacja.

Która staje się udziałem coraz większej liczy pracowników. Z danych opublikowanych przez Okręgowy Inspektorat Pracy wynika, że suma zaległych wynagrodzeń przekroczyła już 20 milionów złotych. Natomiast w ubiegłym roku na konta pracowników nie trafiło 6 milionów. – Zdarza się, że są to pracodawcy nieuczciwi, ale ci są w mniejszości. W większości wypadków, kiedy robimy kontrolę okazuje się, że pracodawca nie płaci, bo nie ma z czego – informuje Michał Olesiak, rzecznik OIP. A wina za ten brak zrzucana jest przede wszystkim na kryzys. Takiego tłumaczenia nie rozumie dyrektor generalna gliwickiej fabryki TRW. Jej zdaniem zadowolony pracownik to podstawa. – Są największym kapitałem firmy, warto w nich inwestować, ponieważ oni wypracowują nasz dochód. Firma odnosi sukces tylko dzięki ludziom – uważa Nicole Bertram, dyrektor generalny TRW Gliwice.

Którzy wyrabiają jej markę. I dlatego coraz więcej osób szukających pracy zasięga najpierw opinii o przyszłym miejscu pracy. – To było polecenie znajomych. Ja pracowałem w firmie, która jest tutaj znana w strefie, natomiast wiedziałem, jaka jest specyfika w tym zakładzie pracy i chciałem tutaj pracować – mówi Dariusz Matyja. Warto o takie rzeczy pytać, stwierdzają inspektorzy. Najbardziej czujni powinni być pracownicy branży komunikacyjnej oraz budowlanej. W tym roku wysokie zaległości odnotowano także w jednej z kopalń. Ale jak zwykle w najtrudniejszej sytuacji są pracownicy małych firm. Jak przyznaje Janusz Grygierczyk, inspektor PIP, mali przedsiębiorcy często mają problem z wypłatą wynagrodzeń. Często też unikają kontroli. – Trudno jest pracodawcę spotkać, albo pracodawca wyjeżdża z zakładu pracy i nie wskazuje osoby, która może go zastąpić.

Ekonomista Michał Zdziejowski nie ma złudzeń – taka sytuacja będzie trwała tak sługo, jak długo na jedno wolne miejsce pracy będzie przypadać kilku bezrobotnych. – Rynek pracownika to rynek, którego będziemy wyczekiwać w tej sytuacji, czyli sytuacji kiedy na rynku mamy więcej ofert pracy niż kandydatów do pracy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Niestety okazuje się, że zawsze jedna ze stron musi odczuwać lekki niedosyt. I pensji albo nie ma komu wypłacać, albo pobierać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button