Kraj

Kielce/ Protest przeciwko budowie masztu telefonii komórkowej

Mieszkańcy od rana przechodzili po przejściu dla pieszych, utrudniając ruch pojazdów – powtarzali tę akcję co 15 minut. Protestujący przepuszczali tylko autobusy komunikacji miejskiej i pojazdy uprzywilejowane. Na miejscu ruchem kierowali policjanci. Wyznaczono także objazdy dla kierowców.

Wcześniej – od wtorku – mieszkańcy dzielnicy blokowali także wjazd na posesję, na której miała rozpocząć się budowa masztu. W piątek rano interwencja policji umożliwiła inwestorom wjazd na działkę.

Maszt będzie się znajdował w odległości 200 metrów od zabudowań, na posesji jednej z mieszkanek, która użyczyła inwestorowi swojej działki. Stacja bazowa ma mieć wysokość 50,5 metra, a znajdujące się na niej anteny mają mieć 40 metrów wysokości.

Nie zgadzamy się na postawienie masztu, ponieważ jest on tuż przy naszych domach. Będziemy przez całe życie ponosili konsekwencje tej inwestycji. Narażeni na promieniowanie, będziemy tracić na zdrowiu – powiedziała PAP przedstawicielka protestujących, Joanna Drogosz.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Drogosz twierdzi, że mieszkańcy o budowie dowiedzieli się przypadkiem, nikt z nich nie widział obwieszczenia zapowiadającego budowę. Mieszkańcy stanowczo sprzeciwiają się lokalizacji stacji w pobliżu ulicy Malików, czują się zlekceważeni przez władze miasta i przez inwestora.

Rzeczniczka prasowa prezydenta Kielc Anna Ciulęba w wydanym oświadczeniu poinformowała, że miasto nie jest stroną konfliktu, stronami są: właścicielka działki i mieszkańcy, którzy nie akceptują budowy.

Jak powiedział PAP dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta w Kielcach Andrzej Kędra, inwestor spełnił wszystkie wymagania prawne potrzebne do wydania pozwolenia na budowę.

Zapewniał, że inwestor przedstawił dokumentację, z której wynika, że stacja nie będzie oddziaływać na środowisko i na zdrowie mieszkańców. – Promieniowanie będzie rozpraszało się do góry od wysokości 40 metrów i będzie obejmowało zasięgiem teren w odległości 40 metrów od wieży – dodał.

Prezydent Kielc Wojciech Lubawski podczas spotkania z przedstawicielami protestujących zapowiedział montaż – na koszt miasta – urządzeń, które po uruchomieniu nadajników będą badały poziom natężenia pola magnetycznego.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button