Górnik nie chce awansować?

Dolcan Ząbki wygrał w Zabrzu z Górnikiem! Wprawdzie zabrzanie prowadzili po golu Szczota do przerwy 1-0, ale w drugiej połowie stracili dwa gole i tym samym przegrali 1-2. – Straciliśmy dwie bramki w przeciągu 5 minut i to po naszych ewidentnych błędach. Po rykoszecie piłka ląduje przy długim słupku i bramkarz nie ma nic do powiedzenia. W drugiej sytuacji nasze felerne wybicie, gościu wychodzi sam na sam i robi podcinkę nad naszym bramkarzem. Chłopaki prowadzą 2-1, cofają się, a my znowu walimy głową w mur i niewiele z tego wynika – mówi Robert Szczot. W efekcie w Zabrzu nerwowo! Górnik w cuglach miał awansować do Ekstraklasy, a tymczasem coraz więcej osób zaczyna powątpiewać w zaangażowanie piłkarzy prezentowane na 1. ligowych boiskach. – Podchodzę do każdego meczu tak samo. Czy gram z Dolcanem – z całym szacunkiem dla tego zespołu, czy z Wisłą Kraków. Mam nadzieję, że pozostali zawodnicy w szatni też myślą tak, jak ja – deklaruje Sebastian Nowak.
Nie do końca profesjonalne podejście do wykonywanych obowiązków zarzuca “trójkolorowym” Ryszard Komornicki. – Myślę, że w takim stylu i takim graniem nie możemy mówić, że Górnik chce awansować. Górnik powinien, Górnik musi awansować, ale czy chce to ja nie wiem… Nie wiem tak do końca czy każdy, który gra w tym zespole chce awansować. Opiekun Górnika na tym jednak nie poprzestał. – Przecież to jest ich zawód i to bardzo dobrze płatny… łaski oni nikomu nie robią. Zgoła inne – co zrozumiałe nastroje w ekipie Dolcanu Ząbki, który po 16. kolejkach ma tylko 3 punkty mniej od Górnika. – Jeśli będzie realna szansa kontaktu z pierwszą dwójką to dlaczego mamy ich nie naciskać? Myślę, że rozgrywki są tak ciekawe w tym roku, że rozstrzygnięcia będą dopiero w końcówce, a w końcówce Górnik gra u nas – uważa Marcin Sasal, trener Dolcanu Ząbki.
I to właśnie najbardziej martwi kibiców. Bo niby w Zabrzu nie ma tragedii… jeszcze jej nie ma! Górnik wciąż jest na pozycji dającej awans, ale skoro zabrzanie przy Roosvelta nie potrafili wygrać z Dolcanem Ząbki, Pogonią Szczecin czy też ŁKS-em Łódź to trudno przypuszczać, by na ich boiskach byli w stanie wygrać… a wtedy o awans łatwo nie będzie.