Region

Początek kampani prezydenckiej

Prezydentura Piotra Uszoka trwa już ponad dziesięć lat. Jest bardzo skuteczna, więc i teraz konkurencji niespecjalnie się obawia.

To jest demokracja, każdy ma prawo wystawić tego kogo zechce, przecież trenowaliśmy to w 1998, w 2002, 2006 roku. – mówi Uszok.

A że trening czyni mistrza – to właśnie bezpartyjny Piotr Uszok – rok przed wyborami – jest faworytem.Partie więc powoli wyciągają z rękawów asy.

No jest kilka potencjalnych kandydatur, na przykład poseł Andrzej Sośnierz, tudzież kandydatem może być moja skromna osoba – mówi Piotr Pietrasz, PiS

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Znacznie mniej skromna jest osoba wicewojewody Adama Matusiewicza. – Nie widzę specjalnie chętnych do stawania w szranki wewnątrz PO ze mną w związku z tym ta kwestia staje się poważna. Poważna zwłaszcza dla władz Platformy. Matusiewicz zbudował swoją pozycję – ale tylko w partii – w Katowicach szanse na prezydenturę ma raczej niewielkie.

Właściwie porównywalne do szans, jakie Platforma ma na przekonanie jeszcze do startu w wyborach Krystynę Bochenek, która twierdzi: – nie widzę w ten sposób mojego dalszego życia.

Mniej stanowczo odpowiada wojewoda śląski Zygmunt Łuszczyk. – Różne środowiska jakby przekonują mnie, że należało by o tym myśleć. Różne pewnie są też myśli wojewody, bo na takim wyborczym starcie mógłby wyjść nie najlepiej.

Choć wysoko postawieni politycy PO nieoficjalnie mówią, że jeszcze wszystko może się zmienić na kandydata numer jeden wychodzi Matusiewicz.

Tak więc może wyglądać karta wyborcza w Katowicach? Bezpartyjny Piotr Uszok, PO – Adam Matusiewicz, PiS – Andrzej Sośnierz. Kto będzie stał z lewej strony?

Trudno mi jeszcze mówić w tej chwili o nazwisku bo jest jeszcze za wcześnie. – mówi Jerzy Paluchiewicz, SLD.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button