Kraj
Bejda przed komisją śledczą
Podkreślił, że w grudniu 2006 roku Biuro miało w tej sprawie “wiarygodne, zweryfikowane, wieloźródłowe informacje”, które świadczyły o możliwości popełnienia przestępstwa przez Andrzeja K. (skazanego już nieprawomocnie w aferze gruntowej).
Według Bejdy, były dowody, m.in. nagrania na płycie, świadczące, że Andrzej K. powoływał się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa, którego szefem był wówczas Andrzej Lepper. “Wszystkie czynności w sprawie płatnej protekcji odpowiadały ustawie o CBA” – oświadczył Bejda.
Ciąg dalszy artykułu poniżej