Sport

Falstart Energetyka Jaworzno

Tylko jedno zwycięstwo i aż cztery porażki w pięciu kolejkach. To zdecydowanie za mało, jak na zespół mający aspirację walki o awans do Plus Ligi mężczyzn. – Z tym awansem do Plus Ligi sytuacja na pewno się skomplikowała. Nie mniej jednak nam jest potrzebne jedno zwycięstwo, chłopaki odbudują się psychicznie. To są zawodnicy, którzy potrafią grać w siatkówkę – uważa Jacek Sowa, II trener MCKiS-u Energetyka Jaworzno. Potrafią, ale ostatnio nie potrafią tego udokomentować. W 5. serii spotkań jaworznianie polegli w Pile 0:3. To spowodowało, że dziś “energetyczni” zajmują dopiero 10. miejsce w pierwszoligowej tabeli. A to oznacza, że marzenia o Plus Lidze powoli się oddalają. – Nie wiadomo jaki będzie play-off. Mówi się, że będzie 1-8, słyszeliśmy też ostatnio wersję 1-4. Także wszystko przed nami, to początek ligi. Nie załamujemy rąk – oznajmia Jakub Kaźmierski.

Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało jeszcze 19. kolejek. Teoretycznie więc wszystko jest jeszcze możliwe. “Energetyczni” muszą jednak jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę z końcówki poprzedniego sezonu. – Myślę, że musimy więcej zaangażowania wkładać w to co robimy. Nie mówię, że nie ma tego zaangażowania, ale wolą walki, zwycięstwa, nasze umiejętności wynieść na wyżyny i zacząć wygrywać mecze – stwierdza Krzysztof Szopa.

Najlepiej od najbliższego spotkania. W sobotę jaworznianie we własnej hali podejmą SMS-a Spałę. Początek spotkania o godzinie 16:00.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button