Squadra Azzura przybywa na Śląsk

Na niespełna 24 godziny przed meczem w Tychach wszystko gotowe… niemal wszystko. O 15 reprezentacja miała rozpocząć trening, ale tylko miała. Okazało się, że kadra przybyła do hali bez sprzętu. Jak udało nam się ustalić winny zaistaniałej sytuacji nie był jednak tyski Jachym, a kierownik reprezentacji.
Zatem z półtoragodzinnym opóźnieniem, ale jednak zawodnicy rozpoczęli zajęcia, a jest się do czego przygotowywać, bo Włosi to vice-mistrzowie Europy i 3-cia ekipa świata.
Wydaje się, że jutro w Tychach mecz obejrzy komplet publiczności.
Marzeniem każdego kibica jest zwycięstwo w choć jednym spotkaniu. Początek batalii jutro w Tychach o 18:15. Rewanż w Katowicach-Szopienicach w środę o 19.