Bombowy żartowniś zatrzymany
W wyniku policyjnych działań na kilka godzin został wstrzymany ruch na ulicy Andrzeja. Z budynku sądy ewakuowano 400 osób. Po sprawdzeniu budynku przez policyjnych pirotechników okazało się, że alarm był fałszywy.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu rozpoczęli poszukiwania “żartownisia”. 50-latek został namierzony w Chorzowie. Okazało się, że od 20 października mężczyzna jest na przepustce z zakładu karnego. Do końca kilkuletniego wyroku za oszustwa zostało mu pięćdziesiąt dni. 20 listopada sąd miał zadecydować, czy mężczyzna trafi do więzienia na półtorej roku za inne przestępstwa.
Chcąc mieć pewność, że święta i sylwestra spędzi w domu, na 15 minut przed rozprawą zadzwonił do sekretariatu sądu z informacją o bombie. Wiedział, że fałszywy alarm spowoduje, że jego rozprawa nie odbędzie się, a termin następnej zostanie wyznaczony w przyszłym roku.
Za utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości grozi mu teraz pięcioletni pobyt w więzieniu.