Region
Przypalał żonę żelazkiem, bo zabrała mu pieniądze

O fakcie pobicia kobiety, policję powiadomiła lekarka, która udzielała jej pomocy medycznej. Na ciele pokrzywdzonej widniały ślady ewidentnie wskazujące na to, że była bita. Ponadto na jej nogach znajdowały się poparzenia II stopnia, które jak się wkrótce okazało pochodziły od żelazka. Mąż pokrzywdzonej z rozbrajającą szczerością przyznał, że trochę ją przypalił, ponieważ zabrała mu pieniądze i nie chciała oddać. 56 – letni wiślanin został zatrzymany. W jego organizmie buzowały ponad 2 promile alkoholu. Jak wytrzeźwieje zostaną mu przedstawione zarzuty spowodowania uszkodzenia ciała, za co grozi do 2 lat więzienia.