Rzucił się z nożem na swojego syna

Mieszkaniec jednej z kamienic w centrum Rybnika wyrządził swojej rodzinie wielką krzywdę. Interweniujący po anonimowym telefonie policjanci zza drzwi słyszeli tylko krzyki. – Mężczyzna przygarnął swojego syna i przyłożył mu nóż kuchenny do szyi. Groził cały czas, że go zabije – mówi nadkom. Aleksandra Nowara z KMP w Rybniku. Mężczyzna groził również policjantom, którzy z trudem zdołali go unieszkodliwić.
Marian N. miał prawie 2 prom. alkoholu we krwi. Gdy wytrzeźwieje stanie przed prokuratorem i usłyszy zarzuty znęcania się nad rodziną. – Nie wykluczamy również, że zarzuty, tez zostaną rozszerzone o przestępstwa popełnione na szkodę interweniujących funkcjonariuszy policji – stwierdza Jacek Sławik z Prokuratury Rejonowej w Rybniku. Grozi mu za to pięć lat więzienia.
Będzie kara dla mężczyzny i spokój dla rodziny, bo jak się okazało, znęcał się nad bliskimi od 15 lat. Jak mówi Katarzyna Kusz z rybnickiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej, ofiarom rodzinnych tyranów, mimo że cierpią trudno jest powiedzieć: “dość”. – Ofiara w momencie, kiedy tej przemocy doświadcza i gdyby taki moment tej przemocy trwał, pewnie w pewnym momencie łatwiej byłoby jej powiedzieć “stop, ja już tego nie wytrzymam” – podkreśla.
Dlatego tak ważne jest, by nie przechodzić obojętnie, gdy za murami domu, dzieje się krzywda. – Każda taka informacja dla policjantów jest bardzo cenna. Na przykład w tym przypadku kobieta pewnie nigdy nie zdecydowałaby się złożyć zawiadomienia w tej sprawie – uważa nadkom. Nowara.
Bo w przekonaniu ofiar, z jednej strony jest ból zadawany przez bliskich, z drugiej wstyd przed obcymi.