Naśladowca Michaela Jacksona

Wygląda jak Michael, śpiewa jak Michael i do tego tańczy jak król popu. Jego występy niezależnie gdzie – robią wrażenie.
Gigi – bo tak nazywa się naśladowca króla popu – zwyciężył w Światowym Konkursie Odtwórców Michaela Jacksona. Ale jak sam mówi nie jest jego kopią.
– Nie mogę powiedzieć, że to jest podróbka czy kopia, to jest śpiewanie z uczuciem, wiesz musisz to czuć i kochać tę muzykę, naśladowanie to ciężka praca i wiele wiele prób i treningów, ale i tak nawet jak bardzo chciałbyś go naśladować to nigdy nie będziesz przecież Michaelem Jacksonem – mówi Gigi.
Takie podejście to zdrowe podejście – mówi kabareciarz Grzegorz Stasiak.
– Po czym poznać profesjonalistę od amatora? Profesjonalista udając Jacksona on nie jest Jacksonem, on jest sobą ino robi Jacksona, a amatorzy chcą być Jacksonem i wtedy to im nie wychodzi, więc trzeba dołożyć trochę humoru, trochę inwencji – dodaje Grzegorz Stasiak.
Nowy Michael dopiero zaczyna tournee po świecie. My na swojego, polskiego Jacksona będziemy musieli jeszcze poczekać.