Co ze stadionem katowickiego GKS-u?

O tym, że jedynym wyjściem dla stadionu GKS-u Katowice jest jego gruntowna przebudowa, wiadomo co najmniej od kilku lat. Nadal jednak dokładnie nie wiadomo, jak ta przebudowa miałaby wyglądać. Na razie władze miasta czekają na projekt. Ten ma być gotowy do końca kwietnia, ale już teraz wiadomo, że ostatnio zaszła w nim bardzo istotna zmiana. – Koszty modernizacji, zabezpieczania konstrukcji, wzmacniana konstrukcji byłyby wyższe niż rozbiórka i budowa konstrukcji od nowa – informuje Wojciech Ryżyński, Modern Constructions System. A to oznacza, że zamiast przebudowywać trybuny: główną i północną, lepiej będzie je, podobnie jak dwie pozostałe, po prostu zburzyć i postawić niemal od zera. – Ta koncepcja została zaakceptowana przez prezydenta i w tej chwili prace projektowe zmierzają w tę stronę, żeby stadion miał jednolitą, jednorodną stylistykę, koncepcję, kąty nachylenia trybun – oznajmia Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.
Najwyższy czas – mówi radny Marek Szczerbowski, który podobną operację przerabia na kierowanym przez siebie Stadionie Śląskim. Przerobienie starego stadionu bez wyburzeń jest praktycznie niemożliwe. – W przypadku Stadionu Śląskiego zadecydowała w głównej mierze kwestia ewakuacji, jak również kwestia dotycząca komfortu oglądania przez kibiców – wyjaśnia Marek Szczerbowski, katowicki radny, dyrektor Stadionu Śląskiego. Dla których to co obecnie ma do zaproponowania katowicki stadion coraz bardziej odbiega nawet od niewygórowanych przecież, polskich standardów. – Byłem na wielu stadionach i w Polsce i w Europie. Daleko, daleko do tej jakości oglądania tych stadionów europejskich – uważa Krzysztof Pieczyński, kibic GKS-u Katowice.
Na stadiony, które kibice przychodzą nie tylko na mecz. Dlatego, jak mówi dziennikarz Zbigniew Cieńciała, odpowiednie zaprojektowanie stadionu jest równie ważne, jak poziom sportowy drużyny, która na nim gra. – Wygoda i komfort i to, że mogę w jakiś tam sposób pogadać jeszcze z ludźmi, którzy też są na tym meczu, zrobić biznes – tak się dzieje na zachodzie. To jest bardzo ważna rzecz i o tym nie wolno zapominać. Na razie jednak projektant nie może zapominać, że czegokolwiek by nie wymyślił, to musi się zmieścić w stu milionach złotych. – Wydaje nam się, że powinniśmy się w tym zmieścić, ale reżim musi być tutaj niesamowity – tłumaczy Wojciech Ryżyński, Modern Constructions System.
Czy nowy katowicki stadion będzie robił niesamowite wrażenie?, okaże się.. no właśnie, na razie nie wiadomo kiedy, bo tempo prac będzie zależało od tego, czy miasto rozpocznie także inne duże inwestycje.