Off Festival nie odbędzie się w Mysłowicach

Już w zeszłym roku zorganizowanie Off Festivalu w Mysłowicach stało pod znakiem zapytania.
– Żeby festiwal został w mieście, musiałem zlecić jego dofinansowanie przez Miejskie Centrum Kultury, a nie wprost z budżetu. W ten sposób zamiast 280 tys. zł, jak pierwotnie planowaliśmy, zapłaciliśmy za imprezę 60 tys. więcej, bo umowa z MCK była opodatkowana. Gdyby nie upór radnych, nie byłoby ani zamieszania, ani takiej nadpłaty – mówi Grzegorz Osyra, prezydent Mysłowic.
W tym roku sytuacja jest podobna. Radni wykreślili z budżetu 300 tys. na Off Festival. Odrzucili też unijną dotację na Mediawave, cykl koncertów, wystaw i spektakli teatralnych, bo miasto musiałoby dopłacać do tych imprez.
– Spodziewałem się tego i nie mam wątpliwości, że to decyzja o podłożu politycznym. Wyprowadzka festiwalu do innego miasta jest ostatecznością. Ale jeżeli miasto się do tej imprezy nie przyłączy, to jej organizacja w Mysłowicach jest niemożliwa – komentuje całą tą sytuację Artur Rojek.
Więcej informacji na: katowice.gazeta.pl