Kraj

Krytyka projektu nowej konstytucji stworzonego przez PiS

Politycy PO, PSL i Lewicy ocenili zgodnie, że likwiduje on państwo obywatelskie. Rafał Grupiński uważa, że pod rządami takiej konstytucji Polska przypominałaby sułtanat a Ryszard Kalisz, że PRL. Prezes PiS nazwał projekt “Konstytucją IV Rzeczypospolitej” i wyraził nadzieję, że jeśli nie szybko to w perspektywie lat zostanie uchwalony. Na razie dokument został przedstawiony do dyskusji wewnątrzpartyjnej i publicznej.

Projekt zachowuje system parlamentarno-gabinetowy, za szefa władzy wykonawczej uznaje premiera ale przede wszystkim poszerza zakres władzy i kompetencji prezydenta w stosunku do władzy wykonawczej, sądowniczej i ustawodawczej.

W myśl projektu prezydent ma we współpracy z rządem ustalać strategiczne kierunki polityki państwa. Może odmówić powołania premiera lub ministra, powołuje Radę Sądownictwa, jest jej przewodniczącym , może odwołać sędziego, może wydawać rozporządzenia z mocą ustawy, może też po swoim wyborze rozwiązać Sejm. Zgodnie z projektem PiS prezydent jest zwierzchnikiem służby cywilnej. Jeśli nie spodoba mu się uchwalona przez Sejm ustawa może doprowadzić do referendum.

Według Jarosława Kaczyńskiego taki system wprowadza spójność funkcjonowania prezydenta i rządu oraz gwarantuje, że stałe elementy porządku publicznego znajdują się pod odpowiednim nadzorem ze strony prezydenta. Umożliwia też w opinii prezesa PiS reagowanie na różne patologie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zdaniem wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego PO Rafała Grupińskiego projekt PiS dowodzi, że od czasów opozycji bracia Kaczyńscy przestali rozumieć istotę demokracji.

W projekcie PiS prezydent uzyskuje wszechmocną władzę a trójpodział władzy Monteskiusza rozsypuje się, wieje grozą z tego projektu – powiedział Grupiński.

Stanisław Żelichowski z PSL wątpi by Polacy chcieli jeszcze raz budować IV Rzeczpospolitą bo wbrew przekonaniom PiS nie lubią być krótko trzymani.

Poseł Ryszard Kalisz za słuszne uważa zaproponowane w projekcie PiS zniesienie prawa do zgłaszania wotum nieufności wobec poszczególnych ministrów i danie prezydentowi prawa do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy – po uzgodnieniu z rządem.

Ale na przykład wzmacnianie wpływu władzy wykonawczej na sądownictwo świadczy według posła Lewicy o PRL-owskiej mentalności twórców konstytucji. Jeśli prezydent może odwołać sędziego, to znaczy, że sądy nie są niezależne a sędziowie nie są niezawiśli – grzmiał w Sejmie poseł Kalisz. Według Ryszarda Kalisza Jarosław Kaczyński ogłosił tak kontrowersyjny projekt konstytucji dlatego, że ma kłopoty w swojej partii, notowania Lecha Kaczyńskiego nie rosną i chce przejąć inicjatywę w debacie publicznej.

O złożeniu projektu w Sejmie ma zdecydować Kongres PiS, który odbędzie się w dniach 6-7 marca w Poznaniu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button