RegionWiadomość dnia

Wojna autostradowa

Wojna została wypowiedziana. Na piśmie. – Będziemy ją toczyć za pomocą maszyn budowlanych i drogi, którą budujemy. Uznaliśmy, że nie można dawać się wodzić za nos prywatnej firmie, która uzurpuje sobie jakieś niesamowite prawo do tego, by kreować rozwój gospodarczy regionu – tłumaczy Tomasz Toszek, kierownik projektu przebudowy drogi DK 79.

Budowa kolejnego odcinka obwodnicy Jaworzna miała być dotowana z budżetu państwa. Ale nie będzie. – Chcę dostarczyć argumentów stronie rządowej, ministerstwu infrastruktury do tego, żeby zmienić zapisy nieszczęśliwej umowy koncesyjnej – stwierdza Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. I to właśnie jej zapisy zdaniem Silberta wstrzymały dotację w ramach programu “Infrastruktura”, która jeszcze kilka lat temu objęła budowę dwóch innych odcinków tej samej drogi. Prezydent podejrzewa, że koncesja zabrania budowy dróg konkurencyjnych dla płatnej A4.

Zapisy umowy nie uniemożliwiają budowy nowych lub modernizacji starych dróg krajowych które stanowią drogi konkurencyjne w rozumieniu umowy koncesyjnej – wyjaśnia Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa infrastruktury. Ale już wiadomo, że ten odcinek będzie konkurencją dla autostrady. W sumie 17 kilometrów. I jeśli kierowcy wybiorą tę alternatywną trasę, straci skarb państwa. – Może z tego wyniknąć zmniejszenie ruchu na autostradzie, czyli zmniejszenie przychodów, co utrudni realizację planu inwestycyjnego, jaki został uzgodniony pomiędzy nami a skarbem państwa – uważa Wojciech Gębicki ze Stalexportu Autostrada Małopolska S.A. Gdy klienci odjadą, dziury w budżecie Stalexportu będzie musiał łatać minister infrastruktury.

To bulwersujące, twierdzi mecenas Mariusz Fras, który regularnie toczy walki ze Stalexportem. – Ten przedsiębiorca charakteryzuje się brakiem jakiejkolwiek skruchy i pokory. To są cechy charakterystyczne dla niego, charakteryzuje się też brakiem jakiejkolwiek ugodowości – stwierdza.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W swojej walce ugodowy nie będzie również prezydent Jaworzna. Zdaniem opozycji tupnął nogą, bo zbiżają się wybory. – Dziwny to zbieg okoliczności, że w mediach lokalnych prezydent ogłasza start w wyborach, a tu rozpoczyna się medialna nagonka i walka ze Stalexportem. To nie jest przypadek – uważa Paweł Kaczmarczyk, radny opozycji w Jaworznie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button