Sport

ME w wyścigach psich zaprzęgów już w lutym

Wytrzymałość i wierność – te słowa chyba najlepiej opisują te zwierzęta… – Pies mnie dopinguje do treningu, bo gdy przychodzi ten czas, to po prostu czuję, że muszę z nim pójść. Czasami mi się nie chce, ale nie mam wyjścia, bo pies już czeka, by gdzieś pójść czy pojechać np. w zimie na narty – przyznaje Jan Łacek.

I właśnie w takiej, zimowej scenerii za niespełna miesiąc najszybsze psy w Europie staną w szranki w Wiśle oraz Istebnej. Naszym faworytem – bez wątpienia – będzie Igor Tracz. Rok temu w Kanadzie zdobył on dwa złote medale Mistrzostw Świata – tyle, że w warunkach bezśnieżnych, na białym puchu był 11. – Na śniegu jest trudniej, ale nie dla moich psów, tylko dla mnie. Przede wszystkim dlatego, że nie jestem obyty ze śniegiem tak, jak moi konkurencji, którzy wiem, że przyjadą, by odegrać się za Kanadę – stwierdza Tracz.

Czy tym razem Tracz na śniegu okaże się najlepszy w Europie? I jak wypadną inni reprezentanci biało-czerwonych i ich czteronożni przyjaciele? Zawody najlepszych na Starym Kontynencie od 4 do 7 lutego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button