Sport

Pierwszy dzień rywalizacji w ramach ME Psich Zaprzęgów

Wiele kategorii i wiele kilometrów do pokonania. Niezwykle trudna trasa – zakręty, zjazdy i podjazdy. Ale największym rywalem dla tych czworonogów i ich maszerów było jednak słońce. – Za gorąco dla niej i nie wytrzymała takiego dystansu – przyznaje Agnieszka Jarocka.

Przygotowanie psów do zawodów rangi Mistrzostw Europy to nie lada sztuka. Niewielu zdaje sobie sprawę, że maszerzy ze swoimi psami trenują nawet do kilku godzin dziennie. – Trenujemy trzy elementy: szybkość, wytrzymałość i siłę. I każdej z tych cech poświęcona jest część treningu. Żadnej z nich nie możemy opuścić. Jeżeli wszystko sobie dobrze ułożymy, a potem zrealizujemy, to w zimie mamy sukcesy – wyjaśnia Michał Świderski.

A tych bardzo wiele na swoim koncie ma Igor Tracz. I choć jest zawodnikiem startującym przede wszystkim w warunkach bezśnieżnych, to i w tych jest jednym z pretendentów do medalu mistrzostw Europy. Dziś Polak w swojej kategorii był drugi za Quentinem Soulierem. Tracz traci do Francuza 14. sekund. A wszystko za sprawą aury. – Ta trasa jest dziś bardzo ciepła. Jest dodatkowa temperatura na otwartej przestrzeni, a minusowa w lesie. Co powoduje, że gromadzi się śnieg na otwartych przestrzeniach na płozach, wjeżdżając w las ten śnieg zamarza i nie mamy na czym stać. Stoimy na bryłach lodu. Buty się nie utrzymują. Przez ten lód ześlizgnąłem się dwa razy na zakręcie – mówi Tracz.

Jutro Tracz w kategorii 4 psów będzie próbował odrobić straty w biegu na dochodzenie. Bliscy wywalczenia złota w swoich kategoriach są także Jolanta Kałat i Grzegorz Burzyński.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Początek drugiego dnia zmagań o godzinie 9.00.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button