Kraj

Przemysław Gosiewski przed komisją śledczą

Przemysław Gosiewski zeznał przed komisją śledczą, że nie wiedział o umowie między Totalizatorem Sportowym a firmą G-Tech dotyczącej obsługi wideoloterii. Były wicepremier składa wyjaśnienia przed komisją śledczą badającą aferę hazardową.

Przemysław Gosiewski podkreślił, że o umowie z firmą G-Tech dowiedział się z doniesień medialnych w ostatnich miesiącach. Gdy pełnił funkcję wicepremiera nie posiadał takich informacji. Podobne wyjaśnienia złożył kilka dni temu były premier Jarosław Kaczyński. On również zeznał przed komisją, że nie wiedział o umowach Totalizatora Sportowego.

W czasie rządów PiS prowadzono prace nad zapisami w ustawie hazardowej, które dawałyby Totalizatorowi Sportowemu możliwość rozwoju wideoloterii. Największe korzyści odniosłaby firma, która obsługiwała od strony technicznej Totalizator Sportowy.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button