Region

WPKiW na celowniku PIS-u

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. To główna teza jaką udowadniali organizatorzy konferencji poświęconej problemom Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Pod długą listą obaw i uwag podpisała się posłanka PiS – Maria Nowak. – Jeżeli zaczyna się demontaż. To jeżeli zdemontuje się tę Elkę i podpory zostaną zdemontowane to koniec.

Koniec parku ma się ziścić z jeszcze jednego powodu – szerzącej się w nim prywaty. – To jest najgorsze, że ten proces jest w dalszym ciągu kontynuowany. Ponieważ następne tereny zostały sprzedane na obrzeżach, tam od strony siemianowickiej gdzie też powstaną następne budynki – stwierdza Jan Stanisław Błaut, Stowarzyszenie “Tradycja i wsparcie”.

Taką kulą u nogi jest komercjalizacja. Nigdzie na świecie tego typu obiekty nie są komercyjne. One nie są w stanie się finansować. Musielibyśmy stworzyć jakiś Disneyland nie wiadomo jaki – dodaje Janusz Dykta, Stowarzyszenie “Nasz Park”. I żeby prezesowi WPKiW z takimi praktykami nie żyło się jak w bajce, posłanka Maria Nowak wytoczyła najcięższe działa. – Wątpliwości należy rozwiewać, wątpliwości należy wyjaśniać i stąd dzisiejsza konferencja i moje skierowanie tego do NIK. Wiem, że prokuratura także w najbliższym czasie ma sprawę zbadać – informuje posłanka.

Prezes Andrzej Kotala sprawy tak zorganizowanej konferencji badać nie musi – argumenty wytaczane na sali słyszał nie raz. Jego zdaniem nie są przypadkowe. – Mam wrażenie, że rozpoczęła się kampania wyborcza pełną parą już i dziwię się, że pani poseł Nowak właśnie w ten sposób kampanię zaczyna, czyli w taki sposób negatywny. I póki co odwilży w parku próżno szukać.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button