Kraj

Warszawa/ Sąd kontynuuje proces ws. zabójstwa gen. Papały

Były komendant główny policji został zastrzelony przed swoim domem w Warszawie 25 czerwca 1998 roku. Mimo wieloletniego śledztwa, nie udało się schwytać zabójcy.

W akcie oskarżenia prokuratorzy zawarli wiele zeznań świadków, którzy obciążają oskarżonych. W dokumentach znajdują się między innymi zeznania żony generała Papały. Twierdzi ona, że w pobliżu samochodu, w którym znalazła ciało męża, był Bogucki. Prokuratorzy przytaczali też zeznania innych oskarżonych między innymi nieżyjącego Artura Zirajewskiego. Obarczył on współodpowiedzialnością za śmierć Marka Papały byłego premiera Leszka Millera. Nieżyjący gangster twierdził, iż polonijny biznesmen Edward Mazur finansował działalność polityczną Millera ze środków pochodzących z przemytu narkotyków. Wezwania Leszka Millera w charakterze świadka domaga się obrona oskarżonych. Wiarygodność zeznań Zirajewskiego podważa obrońca Boguckiego Piotr Pieczykolan.

Ryszard Bogucki powiedział w trakcie pierwszej rozprawy, że prokuratura przyjęła tylko te zeznania, która chciała. Jego zdaniem, akt oskarżenia ma duże braki, które dyskwalifikują pracę prokuratorów. Natomiast Andrzej Z. wycofał się z wcześniejszych zeznań i twierdzi, że nie brał udział w żadnych spotkaniach, podczas których omawiano plany zabójstwa generała Marka Papały.

Krótko przed śmiercią generał Papała został wyznaczony na oficera łącznikowego z Unią Europejską. Miał zajmować się sprawami związanymi z międzynarodową przestępczością zorganizowaną. Był najmłodszym komendantem głównym w historii polskiej policji. W 1997 roku, gdy obejmował to stanowisko, miał 38 lat.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button