Fedak w Katowicach o emeryturach

Szefowa resortu pracy i polityki społecznej zachęciła wszystkich do jak najdłuższej aktywności zawodowej. Jak podkreśliła, żadne świadczenie nigdy nie zapewni takiego poziomu życia, jak pensja. Minister podkreśliła, że w przyszłości Polacy będą zmuszeni pracować dłużej, co wynika z sytuacji demograficznej. Jak dodała, ważne jest, by Polacy realnie przechodzili na emeryturę w wieku ustawowym. Obecnie jest od tego wiele wyjątków, na przykład 58-letni emeryci – zauważa Jolanta Fedak.
Jedną z poprawek do systemu emerytalnego proponowaną przez rząd jest zmniejszenie składki przekazywanej do Otwartych Funduszy Emerytalnych, zamiast 7 procent będzie to 3 procent. Rząd chce też, aby zebrane pieniądze można było wypłacać dożywotnio lub – jeżeli uzbiera się średnią emeryturę, czyli dwukrotność najniższej – jednorazowo, albo też przez dziesięć lat bez płacenia podatku dochodowego.
Odnosząc się do kwestii patologii systemu emerytalnego, jako jedną z nich minister wymieniła nieuczciwą akwizycję, jaką prowadzą Otwarte Fundusze Emerytalne. Musimy sobie z tym poradzić – przyznaje Jolanta Fedak. Prasa podała dzisiaj, że wynagrodzenia akwizytorów OFE sięgnęły już 500 milionów złotych.
Pierwszy krok w celu ograniczenia akwizycji został już zrobiony – zaznaczyła Fedak. Obniżono znacznie opłaty i prowizje. Minister zaznacza jednak, ze metodami administracyjnymi nie da się akwizycji zupełnie zlikwidować. Jej zdaniem towarzystwa powinny między sobą konkurować niskimi opłatami i jakością portfela. Jolanta Fedak zaznaczyła, że obecny system emerytalny, który jest systemem zupełnie nierynkowym, wymaga wielu zmian.