Kraj

Spór wokół listu Lecha Kaczyńskiego do rosyjskiej ambasady

Szef BBN Aleksander Szczygło zapewnia, że list został dostarczony, a rosyjska ambasada wprowadza opinię publiczną w błąd. Jego zdaniem w placówce tej może panować nieporządek.

Rzecznik rządu Paweł Graś ma nadzieję, że nieporozumienia dotyczące korespondencji pomiędzy Pałacem Prezydenckim, a rosyjską ambasadą zostaną wyjaśnione. Zaznaczył, że rządowi zależy na tym, by uroczystości przebiegły godnie, z udziałem premiera i prezydenta, i by stały się przełomem w relacjach polsko-rosyjskich.

Tymczasem wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński uważa, że roztrząsanie publiczne przygotowań do tak ważnych uroczystości jakimi jest 70 rocznica Zbrodni Katyńskiej, jest nie na miejscu. Zostawmy to politykom i apelujmy do nich, by nie epatowali opinii publicznej informacjami, które nie mają żadnego znaczenia dla przygotowania godnych obchodów – zaznaczył polityk.

W podobnym tonie wypowiada się szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. Jego zdaniem na uroczystych obchodach powinni być obecni prezydent i premier, którzy uczczą pamięć pomordowanych. Przypomniał, że według protokołu dyplomatycznego premiera innego kraju na daną uroczystość zaprasza premier, a prezydenta – prezydent. Strona polska powinna poinformować rosyjską, że w składzie naszej delegacji będzie również prezydent – uważa polityk ludowców.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Premier Donald Tusk na obchody 70 rocznicy Zbrodni Katyńskiej został zaproszony przez Władimira Putina na początku lutego. Wówczas prezydencki minister Paweł Wypych zapewniał, że jeszcze w styczniu Kancelaria Prezydenta informowała zarówno nasz MSZ, jak i ambasadę Rosji o możliwości udziału Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach katyńskich.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button