Świat

Parlament Europejski o sytuacji na Białorusi

Wielu deputowanych biorących udział w dyskusji podkreślało, że to co dzieje się na Białorusi nie jest tylko problemem regionalnym, dotyczącym Polski. “Białoruś jest sąsiadem Unii, to jest kwestia europejska, tu chodzi o łamanie praw człowieka” – podkreślał Gunnar Hoekmark z grupy chadeków.

Przedstawiciel liberałów Gerden-Jan Gerbrandy ubolewał, że trzy unijne instytucje – Parlament, Komisja Europejska i Unijna Rada nie mają wspólnej, skoordynowanej strategii dotyczącej Białorusi. Natomiast socjalista Kristian Vigenin zastanawiał się jak należy pomóc Białorusi. Według komisarz do spraw pomocy rozwojowej Krystaliny Georgijewej kluczem do poprawy sytuacji są kontakty białoruskiego społeczeństwa z Unią poprzez różnego rodzaju programy. Jednak została ona skrytykowana przez część polskich deputowanych, którzy uznali, że wypowiedź była zbyt ogólna. Konrad Szymański z europejskich konserwatystów podważał też jej pomysły wspólnej wymiany studenckiej i kulturalnej, które – jak mówił – już zostały przetestowane i do poprawy sytuacji na Białorusi nie doprowadziły.

Debata w Parlamencie trwała niecałą godzinę i choć wzięli w niej udział nie tylko polscy europosłowie, to sala świeciła pustkami. Zwieńczeniem tej debaty miała być rezolucja potępiająca reżim w Mińsku, jednak głosowanie w tej sprawie przesunięto na marzec na wniosek lewicy. Socjaliści i komuniści czekają na wyniki misji parlamentarnej, która jutro wyrusza na Białoruś.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button