Przyjaźń Wajdy z Iwaszkiewiczem

Andrzej Wajda powiedział w wywiadzie dla Informacyjnej Agencji Radiowej, że pisarz nie ingerował w wizję reżysera. „To było ujmujące, ale z tego powodu początkowo nie spotykaliśmy się zbyt często – wspomina Wajda. Dopiero, kiedy pisarz był już sędziwy, kontakty stały się bliższe. Andrzej Wajda uwiecznił Jarosława Iwaszkiewicza w jednej ze scen filmu „Panny z Wilka” z 1979 roku. Wajda wspomina, że podczas realizacji tego filmu zaprzyjaźnił się pisarzem. Kilka miesięcy przed śmiercią Iwaszkiewicz przerobił dla niego własne opowiadanie na sztukę pod tytułem „Noc czerwcowa”. Wajda stworzył z tego film telewizyjny dla Teatru Telewizji.

Akcja większości utworów pisarza toczy się na prowincji. Andrzej Wajda podkreśla, że Jarosław Iwaszkiewicz czerpał tematy z życia, miał „fantastyczne oko” do ludzi, którzy go otaczali i potrafił opisać sytuacje, których był świadkiem.

Andrzej Wajda zdradził w rozmowie z IAR, że wyjaśnienie filmowych walorów twórczości Iwaszkiewicza podpowiedział mu pośrednio inny znany reżyser. „Spytałem dawno temu Romana Polańskiego: co potrzeba, żeby zrobić dobry film – wspomina Wajda – Polański odpowiedział: przede wszystkim musisz mieć ciekawe postacie i dobre sceny, w których te postacie przedstawiają się widzowi”. I to właśnie jest w literaturze Iwaszkiewicza – dodał Andrzej Wajda.