LM: Inter – Chelsea 1:0

Drużyna portugalskiego szkoleniowca Jose Mourinho była ostatnim włoskim klubem, który walczył jeszcze w tegorocznym turnieju i w niej już tylko pokładać mogli nadzieję włoscy kibice.
“Inter eliminuje Chelsea z Champions League i przechodzi do ćwierćfinału”. Zanim padły te słowa, sprawozdawca włoskiego radia publicznego RAI mówił o uratowaniu honoru włoskiego futbolu przez mediolański klub. Będzie po tym jeszcze mowa w przyszłości, czy drużyna, której trenerem jest Portugalczyk Jose Mourinho, a w jedenastce wybiegającej na boisko nie ma czasami ani jednego Włocha, może reprezentować włoską piłkę nożną. Faktem jest, że udało jej się to, na co nie było stać Milanu ani Fiorentiny. I to jest w tej chwili najważniejsze.
Tym większe wrażenie zrobiło na wszystkich zwycięstwo nad Chelsea, że ostatnio w ekstraklasie Interowi się nie wiodło. W ubiegły piątek odniósł trzecią w sezonie porażkę, przegrywając 1:3 z Catanią. Prognozy przed meczem nie były więc najlepsze, stąd nieopisany entuzjazm po końcowym gwizdku sędziego. Ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, komentatorzy już wróżą Interowi występ w finale na madryckim stadionie Santiago Bernabeu, w jednej ze świątyń europejskiego futbolu.