Kraj
Wyrok ws. książki o Wałęsie
Chodzi o dwie informacje w kalendarium książki – wpisanie i wyrejestrowanie Wałęsy z ewidencji SB. Wydawca ma też usunąć te fragmenty z kolejnych wydań książki. Musi też wpłacić 5 tysięcy złotych na rzecz Fundacji “Sprawni Inaczej” w Gdańsku.
Lech Wałęsa uważa, że decyzja sądu jest słuszna. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową były prezydent powiedział, że książka była uderzeniem w niego i “we wszystkich, którzy mu ufali”. Zdaniem byłego prezydenta, w publikacji znalazły się kłamstwa i pomówienia.
Lech Wałęsa dodał, że złożenie pozwu było inicjatywą jego córki.
Ciąg dalszy artykułu poniżej