Bangladesz szuka rozwiązań na Śląsku
Orient ekspres, czyli pomysł Jerzego Markowskiego na to jak w ciągu dwóch dni sprzedać Bangladeszowi śląską myśl techniczną. Na mapie podróży więc koncerny, elektrownie, kopalnie. Co prawda od tempa mogło zaschnąć w gardle, ale panowie z Bangladeszu wyjątkowo są spragnieni nowoczesnych rozwiązań. – Cierpimy na brak prądu, produkujemy go zbyt mało. Dlatego chcemy zobaczyć Wasze rozwiązania, porozmawiać z ludźmi – wyjaśnia Enamul Hug, minister energetyki Bangladeszu. Ich przewodnik – były wiceminister gospodarki – właściwie mógłby otworzyć biuro turystyki edukacyjnej. Pół roku temu po zakamarkach górnictwa oprowadzał grupę z Indii. – Ja już w tę Azję wrosłem, troszkę na przekór swoim upodobaniom. Wolałbym wrosnąć w śląska ziemię – moją ziemię, ale póki co wrastam w azjatycką – stwierdza Jerzy Markowski.
Wrósł, a teraz zarówno tam jak i tu krzewi wiedzę. – Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, co do tej pory zobaczyliśmy. Wcześniej dużo już nam o Śląsku mówiono, dlatego przyjechaliśmy zobaczyć jakie są możliwości – tłumaczy Mashiur Rahman, doradca premiera Bangladeszu. Podobno tutejsze górnictwo jest na najwyższym poziomie, a kopalnia Budryk na samym szczycie. Potem po nitce a raczej kablu do kłębka – czyli jeszcze wizyta w elektrowni i odpowiedzi na pytanie jak nowocześnie produkować z węgla prąd są na wyciągnięcie ręki. Całą zdobytą wiedzę Bengalczykom łatwiej będzie skonsumować dzięki sosnowieckiej restauracji. To właśnie w Sosnowcu powstanie pierwsza w Polsce placówka dyplomatyczna Ludowej Republiki Bangladeszu. Urzędnicy już widzą jak miastu rośnie prestiż. – Czekamy na dalsze decyzje, konsul jest powołany. Pierwszy tego typu przypadek w mieście Sosnowcu – oznajmia Grzegorz Dąbrowski, UM w Sosnowcu.
Mieście, w którym słowa Republika Ludowa wyjątkowo dobrze się kojarzą. – Są bardzo serdeczni, przyjaźni do ludzi, bezkonfliktowi i otwarci na innych. Myślę, że w tym jesteśmy podobni – zachwala Mohammad Omar Faruque, konsul Bangladeszu, właściciel restauracji.
I w tym też rola konsula – restauratora by pokazywać tych podobieństw więcej, trafiać nie tylko w smak mieszkańców województwa, a do listy dań dopisać trochę bengalskiej kultury.
