RegionWiadomość dnia

Podejrzana hodowla zwierząt w Bytomiu

Niezapowiedziana wizyta inspektorów weterynarii w hodowli w Bytomiu. Ma ona związek z niepokojącymi informacjami, które dotarły do naszej redakcji. Inspektorzy robili na terenie zakładu pełną, fotograficzną dokumentację.

Po informacji od obrońców praw zwierząt inspekcja zdecydowała się także na sprawdzenie tego, co znajduje się za płotem, gdzie znaleziono m.in. fragmenty martwych świń oraz zwłoki psa.

Co na to właściciel? – W ogóle nic nie powiedział. Stwierdził, że nie będzie się wypowiadał na temat tego, dlaczego tam te zwłoki leżą i jak one się tam znalazły – przyznaje Karolina Bednarek z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Katowicach.

W trybie natychmiastowym musi usunąć zwłoki zwierząt z gospodarstwa i odnowić chlewnie. Dostanie to wszystko w decyzji – podkreśla Joanna Pokorska, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Katowicach. Od razu zapadła też kolejna. Podejrzaną hodowlą zajmie się prokuratura.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Teren kontrolowany był z jeszcze jednego powodu. – Podejrzewamy, że mogą się tu odbywać walki psów. Myśleliśmy też, że nielegalny ubój, jednak pani inspektor twierdzi, że nielegalnego uboju tutaj nie ma – oznajmia Agnieszka Grońska z VIVA Katowice.

Pierwsze podejrzenie, walki psów, ma swoje mocne uzasadnienie. Bambi, który jeszcze parę miesięcy temu był psem o imieniu Rambo, brał udział w psich walkach. Pies został odebrany właścicielowi w październiku. – Te psy mogły być wykorzystywane do tzw. krwawych sportów, czyli walk psów – przypuszcza Antoni Plewnia z Fundacji “Lex Animal”.

Po naszej wspólnej interwencji z inspekcją weterynarii, dziś na miejscu pojawiła się policja i miejskie służby. – Zajmujemy się sprawa związaną z informacją o tym, że miało tam dochodzić do walk psów, które miały być organizowane przez ludzi – zapewnia asp. sztab. Adam Jakubiak z KMP w Bytomiu.

Zorganizowana ma również zostać kolejna kontrola. Na terenie hodolwi znajduje się prawdopodobnie zasypany dół z jeszcze większa liczbą szczątków zwierząt niewiadomego pochodzenia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button