Posłowie o dokumentach ws. Katynia

Polscy posłowie oceniają, że jest to dowód na to, iż przywódcy Rosji chcą poprawy stosunków z Polską. Posłowie przypominają jednak, że strona polska oczekuje ujawnienia przez Rosjan wszystkich archiwów i całej prawdy o Katyniu.

Według Jarosława Gowina, publikacja świadczy o tym, że Rosjanie gotowi są zmierzyć się z bolesną dla nich prawdą o Katyniu. Poseł PO uważa, że jest to przełom w relacjach wewnątrz rosyjskich i ma nadzieję, że przełoży się to również na relacje polsko-rosyjskie. Jarosław Gowin jest zdania, że nie doszłoby do przełomu, gdyby nie tragedia Smoleńska i dodaje, że ofiary katastrofy niosą w świat prawdę o Katyniu.

Poseł PiS Zbigniew Girzyński zwraca uwagę, że przeciętny człowiek na ogół nie śledzi jednak stron internetowych archiwów państwowych. Poseł przypomniał, że polscy historycy nadal czekają na ujawnienie na przykład akt ze śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, które prowadziła rosyjska prokuratura. Zbigniew Girzyński zauważa, że w dokumentach, których nie odtajniono mogą znajdować się informacje o miejscach, w których pogrzebane są ciała tysięcy Polaków.

Senator Zbigniew Romaszewski uważa, że choć do większości Rosjan wiadomość o publikacji dokumentów szybko nie dotrze, to jednak powoli dowiedzą się, co się stało. Przypomina, że w latach 80. polska i rosyjska opozycja wystosowały memorandum w sprawie Katynia. Zbigniew Romaszewski mówi, że jeśli ta prawda dotrze do Rosjan, to będzie to zamknięcie sprawy kolejnej zbrodni stalinizmu.

Zdaniem posła Lewicy Wacława Martyniuka, publikacja dokumentów potwierdza, że w stosunkach polsko-rosyjskich coś zmieniło się na dobre. Parlamentarzysta przekonuje, że teraz nie będzie już można mówić, że zbrodni katyńskiej dopuścili się Niemcy, gdyż z dokumentów wyraźnie wynika, że Polaków w Katyniu wymordowali Sowieci.

We wrześniu 1992 roku, na polecenie prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, kopie publikowanych dzisiaj dokumentów zostały przekazane prezydentowi Polski Lechowi Wałęsie. Później dokumenty te zostały opublikowane zarówno w Polsce i w Rosji.

Dzisiejsza publikacja jest odpowiedzią na zarzuty stawiane przez rosyjskich komunistów i nacjonalistów, że ujawnione wtedy materiały były fałszywe i wytworzone na zlecenie. Dzisiejsza decyzja prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa o ich publikacji jest również kolejnym oficjalnym potwierdzeniem rosyjskich władz, że zbrodni katyńskiej dokonali sowieci.