Kraj

Osobiste przedmioty przedstawicieli władz na miejscu smoleńskiej katastrofy

Jacek Cichocki powiedział, że miejsce katastrofy zabezpieczyli najpierw funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu i polscy konsulowie. Później razem z polskimi prokuratorami, na miejsce katastrofy udali się funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerii Wojskowej, który zabezpieczali znalezione przedmioty i dokonywali ich oględzin razem z przedstawicielami rosyjskiej prokuratury. Sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych powiedział, że nie było więc momentu, w którym Rosjanie mogliby sami odczytać informacje ze sprzętu elektronicznego. Wszelkie przedmioty osobiste ofiar zostały przewiezione do Polski i przekazane rodzinom, a sprzęt elektroniczny został zabezpieczony przez ABW. Cichocki poinformował, że telefon komórkowy Lecha Kaczyńskiego został przywieziony do Polski pocztą dyplomatyczną.

Jacek Cichocki dodał, że 11 kwietnia funkcjonariusze ABW weszli w Domu Poselskim w Warszawie do pokojów parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie. Pobrali tam materiał genetyczny potrzebny do identyfikacji ciał. Funkcjonariuszom towarzyszył pracownik Domu Poselskiego, a z czynności funkcjonariuszy sporządzono protokół. Cichocki dodał, że kilka dni później pobrano podobny materiał z mieszkania jednego z wysokich urzędników, który zginął w katastrofie. Nie brali w tym jednak udziału funkcjonariusze ABW.

Jacek Cichocki dodał, że Polska otrzymała od Stanów Zjednoczonych zdjęcia satelitarne miejsca katastrofy. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podziękował za pomoc amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button